Smutny los dzieci Hitlera
Hodowanie nadludzi - czym był Lebensborn
Lebensborn: instytucja charytatywna czy tajemniczy zakład, którego zadaniem był "chów nadludzi"? Do dziś stowarzyszenie, którego nazwa znaczy "Źródło życia", budzi kontrowersje. Założony w 1935 roku na zlecenie Heinricha Himmlera, Lebensborn miał zapewnić pielęgnację i rozwój "rasy aryjskiej". Dzieci urodzone w Lebensbornie miały być programowo wysokie, jasnowłose, niebieskookie, zdrowe i pozbawione genetycznych obciążeń. To właśnie one, ze względu na "dobrą krew", miały tworzyć nazistowskie elity. Tymczasem z przyszłych przedstawicieli "rasy panów" wyrośli zupełnie zwyczajni ludzie. Ale Lebensborn odcisnął na nich piętno, z którym trudno żyć.
Lebensborn: instytucja charytatywna czy tajemniczy zakład, którego zadaniem był "chów nadludzi"? Do dziś stowarzyszenie, którego nazwa znaczy "Źródło życia", budzi kontrowersje. Założony w 1935 roku na zlecenie Heinricha Himmlera, Lebensborn miał zapewnić pielęgnację i rozwój "rasy aryjskiej". Dzieci urodzone w Lebensbornie miały być programowo wysokie, jasnowłose, niebieskookie, zdrowe i pozbawione genetycznych obciążeń. To właśnie one, ze względu na "dobrą krew", miały tworzyć nazistowskie elity. Tymczasem z przyszłych przedstawicieli "rasy panów" wyrośli zupełnie zwyczajni ludzie. Ale Lebensborn odcisnął na nich piętno, z którym trudno żyć.
Czym naprawdę był Lebensborn, w jaki sposób i gdzie działała ta instytucja? Jakie były jej założenia i jak w praktyce wyglądała ich realizacja. Dlaczego, po tylu latach od jego powstania, wciąż wywołuje tak wiele skrajnych emocji? Kim są dziś ludzie, którzy urodzili się w Lebensbornie?
Na kolejnych stronach galerii postaramy się odpowiedzieć na te i wiele innych pytań na podstawie książki pt. "Dzieci Hitlera. Losy urodzonych w Lebensborn" autorstwa Dorothee Schmitz-Köster i Tristana Vankanna, która ukazała się nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka.
Na zdjęciu: pielęgniarka z Lebensborn opiekuje się dziećmi