Czytając zakończenie pierwszej części Nieważkich można się było spodziewać, że teraz akcja ruszy całym pędem do przodu. I tak właśnie się dzieje w drugim tomie cyklu. Motorem napędowym jest w nim historia o Szczwanych Laskach i ich odkryciach, którą wystrzeliwuje Aya. Notowania i sława autorki rosną w oszałamiającym tempie, a temat ukrytych w górach pocisków i dziwnych wyrzutni nie schodzi z ust mieszkańców Miasta. Co ciekawe, Szczwane Laski, które jak się okazuje od początku przejrzały grę Ayi Fuse, teraz jej pomagają. Zgadzają się na ujawnienie prawdy o nich, ale zarazem opuszczają miasto, uciekając przed tak nielubianą przez nie sławą. Historia Ayi uruchamia lawinę. Kamienie toczą się wokoło spadając także na głowę dziewczyny, Hira i Rena. Szybko orientują się, że interesują się nimi nie tylko spragnieni ciekawostek i sensacji mieszkańcy Miasta, ale ktoś jeszcze chce dostać ich w swoje ręce. Ręce?! Jeśli tak, to nieludzkie. Sława i chwała odchodzą, a raczej uciekają na bok. Trzeba walczyć o życie
swoje i przyjaciół. Choć czy tak naprawdę rzeczywiście jest to straszna walka? Często rzeczy nie są tym, czym się pozornie wydają i ta opowieść po raz kolejny to pokazuje.
Czeka nas sporo niespodzianek. Spotkanie z Tally Youngblood, twórczynią myślodeszczu i najsłynniejszą osobą na świecie. Odkrycie tajemnicy nieludzi. Scottowi Westerfeldowi udało się w tym tomie umiejętnie połączyć ciekawą fabułę z dynamiczną, zmienną i przykuwającą uwagę akcją. Dobre jest to, że co chwila jesteśmy zaskakiwani, że tak naprawdę nie wiemy, co się zdarzy za moment. Ciekawsze niż w pierwszej części są dialogi, napisane swobodniej, z większą pewnością siebie. Interesujące są nowe postaci. Aya i jej dylematy nie są tu aż tak bardzo w centrum uwagi i wychodzi to w sumie książce na dobre. Słaba jest końcówka, zbyt cukierkowata i prosta. Tak jakby autorowi nie wystarczyło siły, umiejętności i cierpliwości żeby wytrwać do końca.
Nie jest to powieść wyrafinowana literacko, głęboka pod względem zawartych tu treści. To lekka, dość dobrze napisana literatura rozrywkowa. Zgrabnie łączy fantastyczny świat, młodzieńcze marzenia, ciekawe przygody, wątki ekologiczne oraz proste przemyślenia dotyczące życia i cywilizacji. Jest trochę naiwną, ale barwną wizją przyszłości. Pokazuje jak łatwo jest wierzyć w to, w co się chce uwierzyć, jak często się widzi nie to, co jest, ale to co chciałoby się ujrzeć. Ukazuje, że nie wszystko czego mocno pragniemy przynosi nam zadowolenie, a cena, którą za to płacimy jest często zbyt wielka, niewarta zdobywanych dóbr. Tym, których pewna słodka naiwność powieści może irytować należy przypomnieć, że jest ona skierowana do młodzieży i dostosowana do jej poziomu, przeciętnego poziomu.