To doskonała powieść. Jak najlepsze danie wykonane z najświeższych i najstaranniej dobranych składników skomponowanych zgodnie z idealnie dopracowaną recepturą. Książka o przewrotnym tytule, o czym będą mogli się przekonać czytelnicy. Nie ma znaczenia, że jest to pozycja koreańskiej autorki, ze względu bowiem na jej umiejętności pisarskie (oraz niewątpliwy talent osoby dokonującej przekładu) jest uniwersalna, a do tego rzeczywiście, jak stwierdzono w jednej z recenzji – posiada „moc uwodzenia zmysłów i wyobraźni”. Jest to historia młodej kobiety owładniętej żądzą zemsty, której życiową pasją jest gotowanie. Jest to także intymna opowieść osoby skrzywdzonej i odrzuconej, i nie mogącej sobie z tym odrzuceniem poradzić inaczej, niż poprzez przygotowywanie coraz bardziej wymyślnych potraw, mających ukoić jej niesłabnący ból. Akcja rozgrywa się na przestrzeni kilku miesięcy, ale próżno by szukać w niej chronologii – mamy tu wiele retrospekcji, zaś fabuła nie składa się z szybko następujących po sobie
wydarzeń, lecz zbioru refleksji na temat uczuć takich jak miłość i negatywnych emocji, jakie towarzyszą jej końcowi.
Wszystko to odbywa się niejako między wierszami kulinarnych spostrzeżeń narratorki. Są one niezwykle oryginalne, przesycone aromatami i smakami niemal namacalnymi, które są w stopniu niewiarygodnym soczyste. Trudno tę pozycję jednoznacznie zaklasyfikować – nie jest to bowiem stricte romans, nie jest to wyłącznie powieść psychologiczna czy obyczajowa. To mieszanka wszystkich tych rodzajów, dodatkowo okraszony kulinarną warstwą, spajającą wszystko w idealną całość. Bohaterka wyraża swe emocje za pomocą zmysłów, jakie wykształciła na skutek długoletniej fascynacji gotowaniem i tak właśnie, przez pryzmat gotowania odbiera otaczający ją świat i takim go nam przedstawia. To bogata i wspaniała powieść, która wciąga z miejsca w swój fascynujący świat.