Słowniczek dla Przemysława Czarnka. Tych słów nie rozumie szef MEN [FELIETON]
Ponad 340 przedstawicieli środowiska akademickiego chce dymisji Ministra Edukacji i Nauki. W ich zarzutach znalazły się terminy, których minister Czarnek do niedawna nie słyszał. Podsuwamy definicje i punktujemy poglądy polityka.
Kancelarie prezydenta i szefa rządu otrzymały drogą elektroniczną apel żądający dymisji Ministra Edukacji i Nauki, Przemysława Czarnka. Pod listem podpisało się ponad 340 osób związanych ze środowiskiem akademickim. Wśród argumentów za pozbawieniem Czarnka funkcji znalazły się: "rażący brak poszanowania ludzi o innych poglądach, ukrainofobia, antysemityzm, dehumanizacja osób nieheteronormatywnych, mizoginizm oraz pochwalanie kar cielesnych wobec dzieci".
W odpowiedzi minister stwierdził: "Nigdy nikogo nie dehumanizowałem. Uwielbiam Ukrainę i Ukraińców, oczywiście nie banderowców. Nie jestem żadnym mizoginem, do niedawna nawet nie wiedziałem co to znaczy. Przestańcie kłamać". W trosce o poziom wiedzy i informacyjny obiektywizm, pomagamy ministrowi zakwalifikować własne wypowiedzi i poglądy.
Dehumanizacja
Dehumanizacja to brak poszanowania dla człowieka, jago praw i godności. Osoby nieheteronormatywne, czyli przedstawiciele środowiska LGBT, nie są zdaniem Czarnka "równi ludziom normalnym". Jak więc inaczej określić wypowiedź polityka, skoro nigdy nikogo nie dehumanizował?
Przemysław Czarnek i LGBT. Michał Kamiński o zaskakujących słowach Kaczyńskiego
Ukrainofobia
Minister Czarnek jako "sympatyk" narodu ukraińskiego uważnie śledzi wzajemne wypowiedzi na temat naszych trudnych historycznie relacji. Zgłosił np. zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez prezesa Towarzystwa Ukraińskiego w Lublinie, gdy ten powiedział (zgodnie z historyczną prawdą), że Ukraińcy w Sahryniu zostali w 1944 roku zabici przez żołnierzy polskiego podziemia. A uroczystości upamiętniające ofiary nazwał "prowokacją".
Mizoginizm
Mizogin to inaczej osoba chorobliwie niechętna lub nieufna wobec kobiet. Czarnek uważa, że protesty dziesiątek tysięcy kobiet, które obecnie manifestują sprzeciw wobec odgórnego decydowania o konieczności donoszenia ciąży z nieodwracalnymi wadami płodu są przejawem "zachowań satanistycznych", dlatego w trosce o społeczne dobro chce je zablokować. Jego nieufność wobec płci przeciwnej objawia się też niechęcią do rozwoju kobiecej kariery, którą obwinia o spadek przyrostu demograficznego w kraju.
Pochwała kar cielesnych
Dr nauk prawnych, Przemysław Czarnek uważa, że istnieją warunki, w których rodzice mają konstytucyjne prawo do zadawania kar cielesnych swoim dzieciom, a kara taka powinna być wykonywana bezpośrednio po zdarzeniu. Temu ważnemu zagadnieniu poświęcił nawet artykuł naukowy "Karcenie małoletnich w świetle Konstytucji RP".
Czy fizycznie karcenie słabszych rzeczywiście doprowadzi nas do pedagogicznego sukcesu? Na pewno minister ma znacznie szerszy zasób pomysłów, które mogą przyczynić się do edukacyjnego tryumfu. Są nimi między innymi groźby finansowych konsekwencji wobec przedstawicieli środowiska naukowego, którzy reprezentują inne niż minister poglądy i używają niezrozumiałych dotąd dla polityka pojęć.
[FELIETON]
Trwa ładowanie wpisu: twitter