L jak Love, Courtney
Pierwsze zdanie książki Dirty Blonde: The Diaries of Courtney Love brzmi: "Zawsze twierdziłam, że nigdy nie napiszę książki i słowa nie dotrzymałam". Czy może być lepsze lepsze motto dla "znanych i (nie)lubianych", którzy nagle, impulsywnie wpadają na pomysł opowiedzenia o sobie światu. Courtney najlepiej wychodziło zawsze szokowanie, stąd łatwość, z jaką dorobiono jej gębę kobiety fatalnej Kurta Cobaina. Doróbmy jej też również gębę niepotrzebnej pisarki.