Dorastanie i dojrzewanie to bez wątpienia jeden z najtrudniejszych okresów w życiu człowieka. Zmiany, jakie zachodzą na wielu płaszczyznach nie dają się zbagatelizować, są trudne, bo jak każda transformacja przynoszą wiele nieznanego i wnoszą nową jakość. Ważne, aby w tych momentach przeobrażeń emocjonalnych, jak również fizycznych, mieć się na kim oprzeć.
Bohaterka powieści Agrafka Izabeli Sowy nie ma tak komfortowej sytuacji. Dobromiła Groszek, mimo iż ma rodziców, starszą siostrę, babcię, jest tak naprawdę bardzo samotna. Dorastanie w rodzinie, w której dążenie do ideału jest celem nadrzędnym, stałe podnoszenie poprzeczki wymagań jest chlebem powszednim, to nie lada wyzwanie i wyjątkowa trudność. Autorka czujnym okiem rejestruje zmiany, które zachodzą w młodym człowieku u progu sięgania po dorosłość, samodzielność i stopniowe samostanowienie. Pierwsze decyzje i bunt nie są wbrew pozorom łatwe. Pisarka porusza trudne tematy, pokazuje, że bardzo często pod warstwą lukru znajduje się coś mało apetycznego. Idealna z pozoru rodzina tak naprawdę grzęźnie w bagnie problemów, które w zasadzie sama stworzyła. Ukrywanie prawdziwych emocji rodzi coraz większe frustracje. Brak rzeczywiście szczerej rozmowy buduje mur nieufności pomiędzy rodzicami a Dobromiłą. Nastolatka tłumi w sobie problemy, podobnie jak jej siostra, która ostatecznie zapłaci wysoką cenę za
intensywne spełniane oczekiwań rodziny.
Życie na pełnych obrotach już od ławki szkolnej to coraz częściej spotykany model wychowywania młodego człowieka. Zajęcia ponad program obowiązkowy nie pozostawiają czasu na to, aby zwyczajnie być nastolatką. Środowisko młodych ludzi, presja otoczenia powoduje, iż Dobromiła nie ma szans na to, aby być sobą. Stale musi wchodzić w różne role. Nie ma wśród nastolatek prawdziwych przyjaźni, są jedynie wspólne grupy interesów. Powierzchowne znajomości o krótkim terminie przydatności kiepsko znoszą prawdziwe próby. Przyjaźń Dobromiły z koleżanką z ławki nie ma charakteru silnej więzi, stąd bohaterka ostatecznie przelewa swoje emocjonalne potrzeby na zupełnie inną, bardzo ważną postać powieści. Mały i przypadkowy bohater w zręczny sposób zawiązuje akcję i staje się mimowolnym demaskatorem fałszu w rodzinie Groszków.
Do ciekawszych postaci powieści Agrafka należy dziadek Dobromiły, który pojawia się nagle i wnosi w życie bohaterki sporo zamieszania. Staje się również katalizatorem zmian i jest jednym z pierwszych prawdziwych przyjaciół Miłki. Dziadek wprowadza do fabuły kilka ważnych zagadnień, między innymi kwestię tolerancji dla inności. Ten wątek może wywołać zaskoczenie, ale właśnie w zaskoczeniu tkwi dodatkowy, rozpoznawalny "smak" powieści Izabeli Sowy.
Ciepły, swobodny język Agrafki jest bliski młodym ludziom, ale równie skutecznie powinien trafić do rodziców. To pierwsza powieść Izabeli Sowy skierowana do młodzieży, ale zupełnie bez obaw można ją polecić dorosłemu czytelnikowi. Stylowo, językowo Agrafka ma coś z pierwszych powieści autorki, zatem wielbiciele jej twórczości nie będą zawiedzeni. Humor, ale również zwrócenie uwagi na to, co istotne, znakomicie się przeplata. A tytuł? Ciekawy i nie do końca jednoznaczny, przynosi różne skojarzenia. Agrafka może coś spinać ze sobą, ale jeśli zbyt wiele się zepnie lub zbyt ciężkie rzeczy się na niej zawiesi, to pewnego dnia ugnie się i podda. Coś jednak powinno scalać najbliższych sobie ludzi. Jednak agrafka to zdecydowanie za mało...