Trwa ładowanie...
recenzja
09-05-2012 10:47

Skarby, skarby, skarby

Skarby, skarby, skarbyŹródło: Inne
d36vicv
d36vicv

Niewątpliwie fascynacja złotem i drogocennymi kamieniami szlachetnymi nie tylko towarzyszy ludzkości od wieków, ale w dodatku wcale nie słabnie – i to mimo przemian kulturowych i postępu technologicznego, który umożliwia przecież wytwarzanie sztucznych diamentów. Bardzo prawdziwie brzmi więc padające w Złocie i diamentach stwierdzenie, że o prawdziwej wartości tytułowych skarbów decyduje mit, jaki je otacza. Silvia Liebrich w swojej książce ukazuje zaś nam, jak znaczący był wpływ złota i kamieni szlachetnych na dzieje ludzkości, który przecież nie ograniczał się jedynie do aspektu ekonomicznego.Autorka ukazuje zarówno rolę tytułowych skarbów jako motoru napędowego działań, które popychały losy świata na zupełnie nowe tory, jak i ciemną stronę żądzy bogactw, która prowadziła do okrutnych zbrodni. Nie da się bowiem przecież ukryć, że z jednej strony choćby odkrycie i podbój Ameryki przez Europejczyków było w znacznym stopniu spowodowane właśnie chęcią zdobycia złota, z drugiej zaś w wielu miejscach na
świecie ciągle przelewa się krew w wojnach domowych prowadzonych dzięki nielegalnie wydobywanemu złotu i diamentom, czego sztandarowym przykładem jest Kongo.

Bardziej ogólne spojrzenie na temat tytułowych skarbów znajdziemy we wstępie Złota i diamentów, ale pojawiające się tutaj motywy są następnie systematycznie rozwijane w kolejnych rozdziałach. Oczywiście ze względu na rozmiary książki (raptem 290 stron) nie było możliwe bardzo szczegółowe przedstawienie historii złota i kamieni szlachetnych, ale Silvia Liebrich nie tylko przedstawiła tutaj wszystkie najważniejsze fakty, ale uczyniła to w sposób pozwalający czytelnikom zarówno uporządkować wiadomości o przeszłości tych bogactw, jak i zrozumieć ich znaczenie dla współczesnej światowej ekonomii. W dodatku Złoto i diamenty to nie tylko przytaczane liczby, daty i nazwiska, gdyż na kartach książki są przywoływane również związane ze złotem i kamieniami szlachetnymi motywy, które na stałe zapisały się w kulturze światowej – począwszy od pojawiających się w Biblii, a skończywszy na filmie z Leonardem diCaprio. Trzeba przy tym podkreślić, że niektóre pomysły autorki na ożywienie opowieści są naprawdę
rewelacyjne – wszak konieczna jest nietuzinkowa wyobraźnia, żeby zestawić antycznego Krezusa ze Sknerusem McKwaczem!

Z przyjemnością mogę więc stwierdzić, że Złoto i diamenty to znakomita pozycja popularyzująca historię, która może wciągnąć podczas lektury nawet osoby, które zazwyczaj wolą literaturę rozrywkową. Oczywiście ze złotem i kamieniami szlachetnymi są związane opowieści, które naprawdę rozpalają wyobraźnię (któż nie marzył choćby o odnalezieniu pirackiego skarbu?), ale to przecież zasługa autorki, że potrafiła przekazać naprawdę sporo informacji w tak atrakcyjny sposób, a przy tym cały czas była wierna faktom. W zasadzie jedyne zastrzeżenie można mieć do polskiego wydawcy – niektóre literówki wołają po prostu o pomstę do nieba... Nie powinno mieć to jednak wpływu na ocenę Złota i diamentów, więc gorąco zachęcam do sięgnięcia po tę książkę.

d36vicv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d36vicv