Drugi sezon "Wiedźmina" będzie różnił się od książek. Showrunnerka zdradziła szczegóły

"Wiedźmin" w adaptacji Netfliksa okazał się hitem platformy. Nic więc dziwnego, że zdecydowano się na nakręcenie drugiego sezonu. Prace nad nim przerwała jednak pandemia koronawirusa. W przypadku "Wiedźmina" u jednego z aktorów stwierdzono zakażenie. W związku z tym cała ekipa serialu została poddana kwarantannie. Teraz życie zaczęło powoli wracać do normalności, również w przemyśle filmowym i serialowym. Ekipa "Wiedźmina" niedługo wróci na plan 2. sezonu.

Showrunnerka serialu Lauren S. Hissrich udzieliła wywiadu magazynowi "TV Guide", w którym zdradziła, że 2. sezon "Wiedźmina" będzie się różnił od tego, co znamy z książek Sapkowskiego:

- W książkach Geralt i Ciri spotykają się w Sodden. Kiedy znów ich spotykamy w książkach, przeskakujemy w czasie o kilka miesięcy od tego spotkania. Pisząc scenariusz serialu doszliśmy do wniosku, że nie chcemy przeskakiwać tych miesięcy, w których oni się poznają.

Hissrich zdradziła, co ciekawi ją w tym etapie relacji Geralta i Ciri: - To część zabawy, wziąć te postacie, które co prawda niezbyt chętnie, ale akceptują fakt, że są sobie przeznaczone, by móc kontynuować podróż i zobaczyć, co się wydarzy. Jak by to było, gdyby dwóch obcych sobie ludzi w końcu się spotkało i wiedziało, że przez cały czas do siebie dążyli. Ale kiedy w końcu się spotykają, myślą: "Ja cię tak naprawdę nie znam. Jesteś mi obcy".

Dodała też, co będzie istotne w relacji tych bohaterów: - Geralt oczywiście nie ma żadnego doświadczenia w byciu rodzicem, w dzieciach, w posiadaniu jakiejś stałej relacji z kimkolwiek. To włóczęga. Podróżnik. Celowo nie wdaje się w stałe relacje, a teraz ma taką, która zostanie z nim na dłużej. A dla Ciri będzie to odkrywanie, jak to jest przestać być ciągle ochranianą księżniczką i być zdaną na samą siebie.

Ekipa serialu wraca na plan 17 sierpnia. Premiera 2. sezonu "Wiedźmina" zaplanowana została na sierpień 2021 r. Ma on liczyć 8 odcinków.