Seksizm i rasizm? Kydryński odpowiada na oskarżenia
W pierwotnej wersji oświadczenia możemy przeczytać dużo ostrzejsze słowa:
Specyfiką Afryki owych czasów, a śmiem twierdzić, także i dziś, choć rzadko tego doświadczam, była jej ostentacyjna seksualność. Wynika ona z temperamentu znacznej części mieszkańców kontynentu; z klimatu, w którym ciało staje się dostępne; z nudy; z ubóstwa. Granica między prostytucją, a czystą zwierzęcą radością była wówczas i zapewne jest do dziś trudna do określenia. Bez wyjątku każdy zajazd czy hotel w jakim się zatrzymywaliśmy w owych czasach od Erytrei po RPA był – że użyję sformułowania dalekiego od rzeczywistości – domem schadzek. Dziewczyny trzynastoletnie w krajach muzułmańskich były już matkami. Dwunastoletnie – w plemionach Samburu, czy Masajów, całymi grupami umilały czas młodym wojownikom. Nie tylko nikogo to nie raziło, a było wręcz jednym z niewielu przejawów czystego szczęścia na tej, tak dramatycznie doświadczonej ziemi. Widziałem to. Wędrowałem „podbrzuszem” Afryki. Miałem dwadzieścia pięć lat. Opisałem swoje doświadczenia.
Co myślicie o powyższej wypowiedzi Marcina Kydryńskiego ?