Ostatni krąg piekła
Jak większość ofiar przemocy fizycznej i psychicznej Sophie była przekonana, że to ona jest wszystkiemu winna, a jej oprawca kocha ją, mimo że ciągle ją bije, krzyczy na nią, prześladuje, poniża i zmusza do prostytucji.
Gdy zimą trafiła do szpitala - chora i wycieńczona - wierzyła, że śmierć może być jednym wyjściem z sytuacji. Wtedy zadzwoniła do niej matka, a Sophie wydusiła siebie: "mamo, czy jest tam ciotka Linda".
Matka, od dawna pełna złych przeczuć, była już w drodze do Włoch: nie wierzyła w zapewnienia córki i postanowiła odszukać ją na własną rękę. Ten zbieg okoliczności był dla Sophie prawdziwym cudem: zrozumiała to dopiero po przekroczeniu granicy, w samochodzie matki i ojczyma, gdy dotarło do niej, że tylko minuty dzieliły ją od powrotu na ulicę.