Specjalni strażnicy i godne traktowanie
Aż do zakończenia wojny Hess był przetrzymywany przez Anglików, głównie w Szpitalu Wojskowym w Abergavenny, ale także w innych miejscach (m.in. 4 dni w londyńskim Tower).
14 maja Winston Churchill wydał polecenie, by Hessowi wyznaczono „specjalnych strażników” i traktowano go jak jeńca wojennego, któremu mogą zostać postawione poważne zarzuty polityczne: „Ten człowiek jest potencjalnie zbrodniarzem wojennym”.
Churchill polecił, by traktowano Hessa z godnością, dbano o jego zdrowie i wygodę, „tak jakby był ważnym generałem, który wpadł w nasze ręce”. Zapewniono mu jedzenie, wypoczynek, książki i materiały piśmiennicze, ale zabroniono dostępu do gazet i radia oraz jakichkolwiek kontaktów ze światem zewnętrznym.
*Oczywiście, wyjątkiem były „wizyty” gości zaleconych przez brytyjski MSZ... *