Definicja ludobójstwa
W odpowiedzi Motyka zaznaczył, iż wydarzenia na Wołyniu spełniają definicję ludobójstwa: "W tej antypolskiej akcji chodziło o zniszczenie - na Wołyniu w całości, a w innych regionach w części - polskiej grupy etnicznej" - powiedział i przypomniał, że pisze w swej książce także m.in. o niesprawiedliwej polityce władz polskich wobec Ukraińców przed wojną.
Motyka podkreślił przy tym, że zdaje sobie sprawę, iż na Ukrainie termin ludobójstwa zarezerwowany jest dla wielkich zbrodni, których ofiarą padło kilka milionów ludzi. Jak mówił kilka dni temu prezes IPN Łukasz Kamiński w rozmowie z lwowską gazetą "Wysokyj Zamok", Ukraińcy uważają za ludobójstwo przede wszystkim Wielki Głód lat 1932-1933. Jego ofiarą padło - według szacunków różnych historyków - od 3,5 do nawet 10 milionów ludzi.
"W Polsce nawet zabicie stu osób - jeśli intencją sprawcy było zabicie ich dlatego, że byli oni danego pochodzenia etnicznego - może być uznane za ludobójstwo" - wyjaśniał Motyka. Historyk pisze o tym również w "Cieniu Kłyma Sawura". Termin "ludobójstwo" - zdaniem Motyki - dobrze oddaje klasyfikację prawną antypolskich czystek: "Jego użycie jest istotne, gdyż pozwala lepiej zrozumieć tragizm tego, co wydarzyło się na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Nie powinien być jednak słowem zamykającym dyskusję i badania".