Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:18

Rosjanie uwięzieni w syberyjskiej zamrażarce

Rosjanie uwięzieni w syberyjskiej zamrażarceŹródło: "__wlasne
d3d4kk7
d3d4kk7

Stare rosyjskie porzekadło (w innych rejonach świata traktowane jako anegdota) mówi: „U nas na Syberii tylko przez dziewięć miesięcy w roku jest zima, a potem już tylko lato i lato”. Tego rodzaju gorzkim optymizmem tchnie też powieść Pawła Kornewa. I z Syberią również ma ona wiele wspólnego, bo na pierwszy rzut oka właśnie tam rozgrywa się jej akcja. Ale czy na „normalnej” Syberii trzeba strzelać do wilków srebrnymi kulami, bo w rzeczywistości mogą okazać się wilkołakami? Albo czy nosi się naładowane magią amulety, chroniące przed kulami i zaklęciami? Już samo to wskazuje, że mamy tutaj do czynienia nie ze zwyczajną Syberią, ale z jej fantastycznym odpowiednikiem. Nosi on nazwę Przygranicza, zaś zaludniają go pechowcy w tajemniczy sposób przeniesieni z naszego świata. Ot, wysiadasz z dalekobieżnego autobusu w wiosce na jakimś wygwizdowiu, żeby na przykład ulżyć pęcherzowi, a kiedy wracasz, nie odnajdujesz już ani autobusu, ani wioski, ani żadnego innego kawałka znanego świata. Musisz zacząć radzić sobie
sam, na śnieżno-lodowym pustkowiu, zaś inni ludzie, których tutaj spotkasz, raczej okażą się wrogami niż przyjaciółmi. O nieludziach nie wspominając...

Na Przygraniczu przemoc jest powszechna, zaś jedynym panującym prawem jest prawo pięści. Wszelkie spory rozstrzygane są za pomocą obrzyna, noża czy pięści właśnie. Choć w enklawach, gdzie żyje więcej ludzi, funkcjonują także bardziej cywilizowane reguły. Co znaczy po prostu, że przemocy w nieograniczonym zakresie używają jedynie „stróże porządku”. Dla odmiany na każdym kroku szerzy się tam korupcja. Społeczeństwo jest całkowicie zmilitaryzowane i przystosowane do naczelnego celu, jakim jest przetrwanie. Panują wybitnie męskie reguły gry – każdy prawdziwy mężczyzna (a bywa, że i kobieta) pełni służbę w którejś z licznych formacji paramilitarnych. Odskocznią od tej służby bywa rozbój na własną rękę, jak również inne rozrywki, w których zakres wchodzi nie tylko upijanie się samogonem, ale także wódką, a nawet koniakiem. Tuż za murami warownych miast i ostrokołami chutorów na zamieszkujących Przygranicze nieszczęśników czyhają natomiast wszelakie obrzydliwości i potwory: wampiry, wilkołaki i inne bardziej
lokalne ścierwa, jak martwiaki czy Śnieżni Ludzie. Wszystkie one za cel postawiły sobie uprzykrzanie ludziom życia i pozbawianie go ich na różne sposoby. Tytułowy zakapior Sopel, nie dość, że musi się bronić przed tym całym tałatajstwem, to jeszcze odkrywa, że na skróceniu mu życia zależy także jakimś ludziom. Jego bezpardonowe śledztwo stanowi treść pierwszej części powieści.

Książkę Kornewa można potraktować wyłącznie jako przykład twardej, męskiej prozy, przyprawionej dla smaku elementami fantastyki. Ale można też spojrzeć szerzej i wyłuskać z niej jakieś okruchy prawdy na temat „rosyjskiej duszy” – zarówno tej znanej z historii, jak i tej najbardziej współczesnej. Wtedy odczytamy powieść jako metaforę sytuacji dzisiejszych Rosjan, którzy nie bardzo wiedzą, jak znaleźli się w takim miejscu dziejów. Ani dlaczego przychodzi im żyć w trudnym do zrozumienia świecie, jakie rządzą w nim prawidła i dlaczego – od kiedy sięgną pamięcią – obowiązuje w nim prawo silniejszego. A w końcu też – dlaczego wokół fortecy, w którą zmienia się ich kraj, czają się całe watahy wrogów: jacyś Czeczeni, Gruzini, czy inni Polacy. Książkę Kornewa czyta się szybko i bezboleśnie, o ile kogoś nie odstręczy jej „męski” styl: pewna brutalność, zamiłowanie do broni, prostolinijność bohaterów. Na rozwiązanie głównej intrygi pozostanie nam jednak poczekać na drugą część Sopla. I może też z niej dowiemy
się, skąd się w ogóle wzięło Przygranicze.

d3d4kk7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3d4kk7

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj