Rocznica zamachu na papieża
W niedzielę 13 maja 1917 roku na nagim zboczu koło wsi Fatima trojgu pastuszkom objawiła się Matka Boska, aby przekazać niezwykłe posłanie, które pozostało tajemnicą przez dziesiątki lat. Dziś już znamy treść trzeciej tajemnicy: "Ojciec Święty przeszedł przez duże miasto w połowie leżące w ruinach i drżący, przerywając marsz, przejęty bólem i żalem, modlił się za dusze poległych, których spotykał na swojej drodze; po dotarciu na szczyt, kiedy klęczał u stóp Krzyża, padł zabity przez grupę żołnierzy, którzy strzelali do niego kulami i strzałami". Dokładnie 64 lata później, 13 maja 1981 roku, Jan Paweł II został trafiony pociskami wystrzelonymi przez zamachowca na placu Świętego Piotra, cudem uchodząc śmierci, gdy jedna z kul o milimetry minęła aortę. Kto wysłał zamachowca? Czy na placu Świętego Piotra byli jego wspólnicy? Kto kazał zabić papieża? To jest tajemnica współczesności, ale mijające lata odkrywają straszny mechanizm, który miał zniszczyć papieża, gdyż bali się go dyktatorzy.