Trwa ładowanie...

Ręce szorowane do krwi, sprzątanie do upadłego. Tak wygląda życie z OCD

Ania skórę na dłoniach miała zdartą do krwi od szorowania. Po ręcznik papierowy jeździła na drugi koniec miasta. Co dwa tygodnie sprzątała mieszkanie przez cały weekend, bez przerwy. "Kiedy nie dawała już rady, pokładała się na właśnie wyczyszczonym kawałku, przysypiała na godzinę, dwie, a potem wracała do sprzątania". Tak wygląda życie z zaburzeniem obsesyjno-kompulsywnym.

Książka "Lękowi" opisuje historie osób dotkniętych zaburzeniami lękowymiKsiążka "Lękowi" opisuje historie osób dotkniętych zaburzeniami lękowymiŹródło: Adobe Stock, fot: Lifestock
d3hngg5
d3hngg5

7% Polaków doświadcza ataków paniki. Niemal 5% cierpi na fobie. Nieco mniej, bo 2,24% na zaburzenia związane ze stresem pourazowym. Czwarte miejsce zajmuje fobia społeczna, a za nią uplasował się lęk uogólniony, czyli taki, którego źródła nie da się zidentyfikować. Takie statystyki otwierają książkę "Lękowi" Arkadiusza Lorenca.

Książkę próbującą zacząć dyskusję na temat zaburzeń lękowych, które w naszym społeczeństwie są częstsze niż depresja. - Trochę złości mnie to, że ciągle mówi się tylko o depresji – cytuje psychiatrę Piotra Wierzbińskiego autor książki. I choć zaznacza, że to bardzo dobrze, że depresja nie jest dziś tematem tabu, uważa, że wciąż brakuje dyskusji o zaburzeniach lękowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zdrowie psychiczne dzieci. Jakie są zwiastuny, że dzieje się coś złego?

"Coraz częściej z powodu lęku lekarze wypisują zwolnienia z pracy – niemal dwieście dziewiętnaście tysięcy w 2022 roku. To ponad cztery miliony nieprzepracowanych dni", pisze autor, zaznaczając, że zaburzenia lękowe to problem całego państwa jako systemu.

d3hngg5

Arkadiusz Lorenc podkreśla, że nie jest ekspertem w dziedzinie, o której pisze. Ale osobiste doświadczenia z zaburzeniami lękowymi i procesem ich leczenia, skłoniły go do napisania tego reportażu. Opisuje w nim historie osób, u których zaburzenia lękowe utrudniają zwyczajne funkcjonowanie.

Ania, która musi myć ręce

Zaburzenia dotykają nie tylko tych, którzy na nie cierpią, lecz także ich bliskich. Jednym z bohaterów książki "Lękowi" jest Franek, którego żona cierpi na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne (OCD). Franek poznał Anię kilkanaście lat temu i od razu zauważył, że jej zachowanie nie jest typowe. Potrafiła spędzać półtorej godziny pod prysznicem albo bardzo dokładnie sprzątać mieszkanie. Ale Franek był pierwszą osobą, która namówiła Anię na konsultację z psychoterapeutą. Dopiero ten uświadomił jej, że ma zaburzenie. Wcześniej rodzina Ani uważała jej zachowania za zwykłe dziwactwa. Często była za nie wyszydzana przez bliskich. Tymczasem w przypadku Ani to właśnie dorastanie w dysfunkcyjnej rodzinie sprawiło, że zaburzenia się uaktywniły, a później nasilały.

Franek postanowił wesprzeć Anię w procesie jej zdrowienia. Ale ich związek i rodzina, którą później postanowili założyć, musiał sporo przejść. Początkowo para zamieszkała u rodziców Franka. Ci szybko zauważyli, że Ania ma problem. "Bardzo częste i dokładne mycie rąk Ani zwróciło ich uwagę, podobnie jak naskórek nie raz zdarty od tego szorowania do krwi. Jej dłonie wyglądały tak, jakby nosiła różowe rękawiczki. To nie było normalne".

Po trzech latach Franek i Ania wyprowadzili się od rodziców do własnego mieszkania. Wkrótce na świat przyszła ich pierwsza córka. Ciąża i troska o dziecko złagodziły objawy OCD. Ale gdy na świecie pojawiła się druga córka, z Anią było gorzej. Para się kłóciła, zaburzenia się nasilały, kobieta wprowadzała nowe rytuały związane z czystością.

Sprzątanie trwało cały weekend, bez przerwy. Powtarzała je co 2 tygodnie

U Ani sprzątanie było prawdziwym wyzwaniem. Franek opowiadał o nim: "W najgorszych momentach co dwa tygodnie Ania urządzała generalne sprzątanie mieszkania. Z reguły zajmowało cały weekend, od piątku do niedzieli. Prawie nie jadła. I prawie nie spała. Szorowała podłogę, metr po metrze. Kiedy nie dawała już rady, pokładała się na właśnie wyczyszczonym kawałku, przysypiała na godzinę, dwie, a potem wracała do sprzątania".

d3hngg5

Rytuały obejmują też pranie, które również zajmuje mnóstwo czasu i energii. Żeby coś wyprać, Ania odpala pralkę trzy razy: pierwszy cykl to pierwsze pranie, drugi cykl to pusta pralka, trzeci cykl – drugie pranie tych samych rzeczy. Franek mówi, że za prąd i wodę płacą średnio trzykrotnie więcej niż robią to inne rodziny. Do tych kosztów dochodzą też pieniądze wydawane przez Anię na chemię. Zakupy robi sama, bo wybór środków czyszczących jest dla niej bardzo ważny. Po ten jedyny ręcznik papierowy, którego może używać, jeździ autobusem aż na drugi koniec miasta.

Zaburzenia Ani są na tyle ciężkie, że trudno jej podjąć i utrzymać jakąkolwiek pracę. Wszystkie rachunki i zakupy pokrywa pensja Franka. A do tego dochodzą koszty terapii, które nie są niskie. Jedna wizyta u psychoterapeuty to minimum 150 zł. A w terapii jest nie tylko Ania. Franek przyznaje, że gdy nie dawał rady, zaczął uciekać w alkohol. A później zdiagnozowano u niego depresję.

Okładka audiobooka "Lękowi" Materiały prasowe
Okładka audiobooka "Lękowi"Źródło: Materiały prasowe

Franek jest pełen nadziei

Choć często się kłócą, Franek nie ma zamiaru odchodzić od swojej rodziny. Wspiera Anię i stara się wychowywać córki najlepiej jak umie. Założył forum dla rodzin osób dotkniętych OCD, na którym dzieli się swoimi doświadczeniami. "W ogóle jest pełen nadziei. Że uda mu się poukładać życie całej rodziny – tak by po prostu dało się funkcjonować. Że na nowo odnajdzie sam siebie, jednocześnie trwając przy rodzinie. Że Ania będzie walczyć razem z nim [...]. Że uda mu się pomóc innym bliskim osób dotkniętych OCD, żeby nie musieli samodzielnie pokonywać tej samej drogi, którą przeszedł on – bez żadnego wsparcia. Że będzie lepiej".

d3hngg5

W książce "Lękowi" znajdziemy opowieści ludzi, którzy kompulsywnie się modlą. Są tacy, dla których zwykła rozmowa z obcą osobą jest niezwykle trudnym wyzwaniem. Jest też historia człowieka, który ma nietypową fobię - boi się wysokich betonowych budynków... a mieszka w dużym mieście. Każda z tych historii jest szczera i poruszająca. Lorenc podchodzi do swoich bohaterów ze zrozumieniem i szacunkiem. A jako że jest to jedna z nielicznych pozycji na polskim rynku opisujących problem zaburzeń lękowych, po prostu trzeba po nią sięgnąć.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkładamy na czynniki pierwsze fenomen "Reniferka", przyglądamy się skandalom z drugiej odsłony "Konfliktu" i zachwycamy się zaskakującą fabułą "Sympatyka". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3hngg5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3hngg5

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj