Czasami mądrość przychodzi z wiekiem. Niestety, częściej wiek przychodzi sam... Ta rozpowszechniana – nomen omen – mądrość ludowa sprawdza się od... wieków. Naturalną koleją rzeczy, z upływem przeżytych lat w człowieku wygasają gorące namiętności, rodzi się dystans do własnych emocji i pokus świata, co powinno stwarzać przestrzeń, w której mądrość mogłaby zaistnieć. Jednak wielu ludzi nie wyciąga właściwych wniosków z życiowych doświadczeń, nie akceptuje upływu czasu i wynikających z tego zmian zachodzących w nich samych, zapomina o ograniczoności swojego życia, trwając w złudzie wiecznego szczenięctwa. A temu wszystkiemu z mądrością, niestety, nie po drodze.
Nic więc dziwnego, że istoty podobne do człowieka pod względem konstrukcji psychicznej, ale żyjące wiecznie, również mają problem w sięganiu po owoce mądrości.Mijające lata nie skłaniają ich do osiągania dojrzałości, młodzieńcze pasje i żądze są w nich wciąż żywe, podobnie jak wszelkie urazy, fobie i obsesje nabyte w odległej przeszłości. Dlatego też wciąż toczą ze sobą wojny, poświęcają dekady i wieki na knucie intryg oraz obmyślanie okrutnej zemsty za prawdziwe czy wyimaginowane krzywdy. Bogowie z greckiej i rzymskiej mitologii – bo o nich to mowa – dożywszy do naszych czasów, nadal oddają się więc tym samym krwawym rozrywkom, co tysiące lat wcześniej. I podobnie jak wówczas, wykorzystują do osiągania swych celów śmiertelników i spłodzone z nimi potomstwo.
W powieściowym świecie, powołanym do życia przez Ricka Riordana, wspomniani bogowie zadomowili się w Ameryce Północnej, a najmłodsze pokolenie ich półboskiej progenitury osiągnęło wiek nastoletni. I właśnie siedmioro przedstawicieli tego pokolenia uczynił autor bohaterami Znaku Ateny, trzeciego tomu cyklu Olimpijscy herosi, kontynuującego wątki pięcioksięgu Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy. O ile Percy (syn Posejdona) był tego ostatniego główną postacią, o tyle w najnowszej powieści jest jedną z kilku równorzędnych. Na pierwszy plan wysuwają się przeżycia jego dziewczyny Annabeth (córki Ateny), zaś osią fabuły staje się odwieczny konflikt pomiędzy Grekami a Rzymianami, a w szczególności ich bogami i – oczywiście – współczesnymi spadkobiercami tychże. Czy pomimo braku mądrości i rozwagi ze strony rodziców, młodym herosom uda się uniknąć wojny grecko-rzymskiej, a przy okazji ocalić świat przed zakusami Gai?
To ostatnie siódemka bohaterów poczytuje sobie za główne zadanie. Poszukiwanie otwartych przez boginię Wrót Śmierci, przez które do naszego świata przedostają się umarli i mityczne potwory, wiedzie ich do Starego Świata, pełnego antycznych tajemnic i... dziwnych obyczajów. Uczestnicząca w poszukiwaniach Annabeth ma do wykonania jeszcze osobistą misję, zleconą jej przez boską rodzicielkę. „Idź za Znakiem Ateny. Pomścij mnie” – żąda od niej matka. Dziewczyna z trudem odnajduje ukryte wskazówki i pokonuje kolejne niebezpieczeństwa. Wie jednak, że stawką jest przezwyciężenie odwiecznej wrogości pomiędzy dziećmi greckich i rzymskich bogów, dlatego też w imię tego gotowa jest do największych poświęceń. Choć niektóre wyzwania musi podejmować samodzielnie, wciąż czuje wsparcie przyjaciół i mocną więź z nimi. Jak się bowiem okazuje, tylko wspólny wysiłek może przynieść upragnione rezultaty.
Kierując się wieloznaczną przepowiednią, siedmioro półbogów stara się naprawić to, co zepsuli lub czego nie potrafili czy nie chcieli naprawić ich boscy rodzice.Młodzi herosi rozumieją, że prawdziwa siła tkwi w jedności, zgodzie i wspólnym działaniu. Mają świadomość, że spełnienie tych warunków jest konieczne do osiągnięcia nadrzędnych celów. Złowrogie moce Ciemności, dążące do destrukcji i chaosu, stosują zasadę „dziel i rządź”. Dlatego też, aby je pokonać, niezbędne jest usuwanie podziałów i jednoczenie wysiłków. Bohaterowie jawią się więc nam jako nieodrodni wyznawcy ideałów wyrażonych w... „Odzie do młodości”. Wszak tam właśnie natchniony młodzieńczą mądrością wieszcz wzywał: „Jednością silni, rozumni szałem, Razem, młodzi przyjaciele!”. Notabene o Herkulesie, Hydrze i centaurach też wspominał...
Podobnie jak w dwóch pierwszych tomach Olimpijskich herosów, także w trzecim Riordan przekazuje czytelnikom ważne życiowe prawdy. Czyni to w sposób nienachalny i daleki od belferskiego dydaktyzmu. Dramatyczne przeżycia bohaterów, spośród których część dźwiga brzemię tragicznej przeszłości, ukazane są z dużym realizmem psychologicznym. Dzięki temu ich emocje, przemyślenia i wnioski stają się wyjątkowo autentyczne i wiarygodne. Fantastyczność ich przygód dodaje przekazowi atrakcyjności i sprawia, że nawet ci, którzy jeszcze nie są w stanie zrozumieć wszystkich jego niuansów, sięgną po książkę z ochotą i będą czerpać satysfakcję z obcowania z tekstem.