Każdemu czasem burczy w brzuchu, ale mało kto się tym przejmuje - przecież wiadomo, że po zjedzeniu czegokolwiek te odgłosy znikają. Kilkuletnia bohaterka książki Grzegorza Kasdepke natomiast uważa, że nie należy lekceważyć takich niepokojących dźwięków. Dziewczynka dochodzi więc do przerażającego wniosku, który pojawia się w tytule W moim brzuchu mieszka jakieś zwierzątko. W tej niewielkiej książeczce z rozbawieniem możemy obserwować, jak bohaterka próbuje o tym fakcie przekonać kolejne osoby - jak łatwo przewidzieć dorośli nie chcą jej jednak uwierzyć. Tymczasem chciałaby ona poznać odpowiedź na rozmaite pytania – na przykład jak to zwierzątka wygląda i czy nie jest ono przypadkiem niebezpieczne... Jeszcze ciekawiej się robi, kiedy w końcu twierdzenie dziewczynki zostaje potraktowane z pełną powagą przez jej kolegę z przedszkola. Warto jeszcze dodać, że wymyślone przez autora zakończenie całej tej historii jest po prostu znakomite!
Według słów autora zamieszczonych na okładce, pomysł na W moim brzuchu mieszka jakieś zwierzątko został mu podsunięty przez pewną mamę, której córeczce przyszła do głowy taka niezwykła myśl. Jednak rozwinięcie tego tytułowego stwierdzenia w całą przezabawną historyjkę to już zasługa jedynie Grzegorza Kasdepke, który po raz kolejny udowadnia, że znakomicie rozumie dziecięcą wrażliwość. Przedszkolaki momentalnie odnajdują się w wykreowanym przez autora świecie, a ich rówieśniczka szybko zdobywa ich sympatię – mimo że zazwyczaj zupełnie nie wierzą w zwierzątko ukrywające się w jej brzuchu. Z tekstem doskonale współgrają ilustracje Tomka Kozłowskiego, na pierwszy rzut oka dość proste, nawiązujące stylistyką do dziecięcych rysunków, jednak w rzeczywistości mające przemyślaną kompozycję i wymowę. Wszystko to sprawia, że W moim brzuchu mieszka jakieś zwierzątko po prostu zachwyca kilkulatków, którzy domagają się od rodziców wielokrotnego czytania tej sympatycznej książeczki. Z kolei rodzicom ta lektura może
pozwoli nabrać dystansu do niestworzonych pomysłów ich pociech – polecam ją więc czytelnikom niezależnie od ich wieku.