Trwa ładowanie...
recenzja
15-07-2011 14:08

Przygoda all inclusive

Przygoda all inclusiveŹródło: Inne
d17vgqo
d17vgqo

Co można podarować ośmiolatkowi, który o dinozaurach wie już więcej, niż przeciętny maturzysta, uczy się dwóch języków, wędruje z jednych zajęć pozalekcyjnych na drugie i czytuje do poduszki Słownik wyrazów obcych? Wydaje się, że Tajemnica klejnotu Nefertiti mogłaby wybawić ciocie i wujków z kłopotu - to odpowiedni prezent dla dziecka, które ma wszystko. Ta książka, podobnie jak zapobiegliwi i ambitni rodzice, też dostarcza wszystkiego – all inclusive. Oprócz treści, o której za chwilę, są w niej jeszcze ilustracje, wymuskane i pełne detali, które sprawiają wrażenie, jakby natchnieniem dla nich były katalogi biur podróży (oczywiście tych oferujących czterogwiazdkowe wycieczki). Mały czytelnik dostaje wyczerpująca odpowiedź, zanim zdąży zadać jakiekolwiek pytanie.

Modułowe informacje w ramkach i wycinki prasowe wydają się być najciekawszymi elementami tej książki, choć są zdecydowanie trudniejsze niż główny wątek fabularny, a zatem, jak się wydaje, przeznaczone dla czytelnika starszego o kilka lat, niż adresat wątku przygodowego, właściwsze dla młodszego nastolatka wiedzącego co nieco o archeologii. Dla ośmio- czy dziewięciolatka będą one czymś w rodzaju czytanego do poduszki słownika – garścią oderwanych faktów i „dorosłych” słówek.

A co do fabuły - główna bohaterka książki ma lat osiem i wyróżnia się starannie kształconym talentem malarskim (powiedzieć, że ładnie rysuje, byłoby pewnie obrazą). Jej starszy o cztery lata brat czyta hieroglify z XVIII dynastii jakby czytał * W pustyni i w puszczy, oboje mówią po angielsku i jeżdżą konno niczym Nel Rawlison i Staś Tarkowski, a wszystko to przydaje się im do ujścia z życiem z tarapatów, będących stekiem schematów, klisz i nieprawdopodobieństw. *Wszyscy Arabowie od dzieci po staruszków są programowo źli i zdradliwi, za to angielska arystokratka jest ufna i wielkoduszna, pomimo że dzieli życie z kotem i nosi dziwne kapelusze. Faraońska łódź jak nowa pływa sobie po podziemnym jeziorze, a wszystko się dobrze kończy w hotelu sieci Hilton. O archeologach dowiadujemy się tyle, że mieszkają namiotach i nie powinni ufać miejscowym kopaczom. Potencjalnym ofiarodawcom jednak radziłabym poczekać parę lat, aby
dwunastoletniemu już intelektualiście kupić Gdy słońce było bogiem i Złote korony księcia Dardanów.

d17vgqo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d17vgqo

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj