Trwa ładowanie...
recenzja
05-05-2014 14:09

Przygód nigdy za wiele

Przygód nigdy za wieleŹródło: Inne
dtfuuq8
dtfuuq8

* Nowe przygody Bolka i Lolka* okazały się prawdziwym wydawniczym strzałem w dziesiątkę, więc w takiej sytuacji naturalnym posunięciem było przygotowanie ich kontynuacji. W* Nowych przygodach Bolka i Lolka. Łowcach tajemnic* otrzymujemy kolejnych osiem premierowych opowiadań o dwóch sympatycznych braciach znanych z kultowej dobranocki sprzed lat. Możemy też liczyć na prawdziwą różnorodność historyjek zebranych w tym tomie, gdyż losy bohaterów oddano w ręce aż siedmiu autorów.

W opowiadaniu „Bolek i Lolek jadą do Hollywood” Grzegorz Gortat nie tylko znakomicie przedstawił uroki zabawy w Indian (które współcześnie niestety często są zupełnie obce maluchom), ale także puścił oko do czytelników pamiętających ekranowe przygody bohaterów. Chłopcy przygotowują się bowiem do zagrania w filmie i marzą o roli w hollywoodzkim westernie - trudno przecież byłoby w tym momencie nie pomyśleć o pełnometrażowym filmie animowanym „Bolek i Lolek na Dzikim Zachodzie”!

Z kolei obserwując opisaną w „Domku” Macieja Wojtyszki zabawę pary bohaterów w Indian, możemy się przekonać, jak bardzo zaskakujące bywają efekty zgody rodziców na pomysły ich dzieci. Nocleg poza domem bowiem może i ma swoje uroki, ale przecież nie bez powodu mówi się, że strach ma wielkie oczy... Zresztą podobne emocje przeżywają Bolek i Lolek w „Tajemniczej jaskini” Ewy Karwan-Jastrzębskiej, tyle że w tym przypadku dzieje się to za sprawą harcerskiej próby przygotowanej dla chłopców podczas górskiej wyprawy przez ich tatę oraz wujka.

Naprawdę można się zaś uśmiać, śledząc poczynania pary bohaterów w „Detektywach” Anny Onichimowskiej, gdyż próby odnalezienia przez Bolka i Lolka zaginionego pieska pewnej pani przynoszą zupełnie niespodziewane rezultaty. No cóż, bycie współczesnym Sherlockiem Holmesem to na pewno nie jest prosta sprawa - szczególnie jak się jest jeszcze dzieckiem.

dtfuuq8

Dla odmiany Rafał Kosik w „Plecaku z najpotrzebniejszymi rzeczami” postawił na wyraźne dydaktyczne przesłanie. Mimo to opowiadanie czytamy z dużą przyjemnością, gdyż autor zarazem potrafił nas rozśmieszyć, przede wszystkim dzięki uwypukleniu różnic charakterów Bolka i Lolka. Natomiast trochę mniej udanie motyw rywalizacji między braćmi wykorzystał Jerzy Illg w opowiadaniu „Miłość wymaga poświęceń”, gdzie chłopcom wpadła w oko ta sama dziewczyna.

Na brak wydarzeń nie będziemy narzekać w „Czarnych kotach” Wojciecha Bonowicza, których fabuła stanowi dowód na to, jak łatwo zacząć wierzyć w przesądy, jeśli doświadczy się całej serii przykrych wypadków.

Prawdziwym rodzynkiem wśród tych realistycznych historii jest utrzymane w baśniowej konwencji „Lustro" Ewy Karwan-Jastrzębskiej, w którym Bolek i Lolek - niczym Alicja - trafiają do fantastycznej krainy znajdującej się po drugiej stronie tytułowego zwierciadła. Nie zdradzając zbyt wiele z fabuły, warto tutaj jednak zaznaczyć, że opowiadanie to jest zarazem jednym z najciekawszych w całym tomie.

Wysoki poziom wszystkich tekstów zgromadzonych Nowych przygodach Bolka i Lolka. Łowcach tajemnic w połączeniu z licznymi, kolorowymi ilustracjami sprawia, że dla młodych czytelników będzie to bez wątpienia bardzo atrakcyjna lektura.

dtfuuq8
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dtfuuq8