Projekt niewidzialny
Strach pomyśleć, w ilu szkołach, poczekalniach, biurach i domach stanęły. Projekt był optymalny dla producenta i, co ważne, został zaakceptowany przez klientów. Lekkie, wytrzymałe krzesło, łatwo było je utrzymać w czystości - same zalety. Po prostu dobry projekt.
Jak większość tego typu projektów niewidzialnych - czyli tak dobrych, że na co dzień ich nie zauważamy - po jakimś czasie został zastąpiony przez coś innego. Nadeszła era krzeseł tapicerowanych: wymiotły z domów swoich poprzedników. W miejscach publicznych pojawiły się metalowe zamienniki. Krzesła te można spotkać do dziś. Rzadko, ale można na nie trafić. Projekt okazał się na tyle dobry, że zazwyczaj są nieuszkodzone. Nie chwieją się, siedziska i zaplecki są nienaruszone, wiadomo - sklejka i dobre rozwiązanie konstrukcyjne. Mimo że były produkowane masowo, ich cena rynkowa nie jest niska.