Książki dla najważniejszych ludzi na świecie
XY , Joanna Rudniańska (tekst), Jacek Ambrożewski (ilustracje), Warszawa: Muchomor, 2012.
Opowiadanie dzieciom o wojnie wydaje mi się nad wyraz trudne, bo zawsze trzeba iść bardzo wąską ścieżką pomiędzy opisem śmierci i makabry, która może dziecko przerazić, a oswojeniem wojennej grozy, która potrafi niepostrzeżenie zmienić się w zapis świetnej przygody w rodzaju "Dwóch lat wakacji" z przytłumionymi wybuchami w tle. Joanna Rudniańska, autorka słusznie obsypanej nagrodami "Kotki Brygidy", jest dla mnie pisarką niezwykłą, bo potrafiącą z mądrością i szacunkiem dla młodego czytelnika pisać o najtrudniejszych doświadczeniach XX wieku.
W "XY" dwie bliźniaczki zostają po urodzeniu porzucone przez matkę i wskutek interwencji staruszki, mieszkającej na skraju lasu - a dobrze znamy te leśne staruszki - obie trafiają do młodych, spragnionych dziecka małżeństw. Dziwnym trafem każda z nich dostaje na imię Hania i dorastają w szczęśliwych warszawskich rodzinach, lecz zupełnie oddzielnie. Potem wybucha wojna i równoległe dotąd losy obu Hań rozdzielają się gwałtownie, ponieważ jedna z rodzin jest żydowska. Ale siostrzana więź jest na tyle mocna - no i nie zapominajmy o leśnej staruszce - że dziewczynki spotykają się ponownie, chociaż ocalenie małej Hani z getta jest, jak zwykle u Joanny Rudniańskiej, naznaczone smutkiem. Dlatego tak udanym zabiegiem jest tutaj wybór konwencji baśniowej, która przesuwa i wojnę, i losy obu Hań w płaszczyznę symboliczną - od dociekliwości dziecka i wyjaśnień rodzica jak wiele odkryją realizmu, ukrytego za kurtyną baśni.
Zapewniam, że można tę książkę spokojnie czytać z sześcio- czy ośmiolatkiem, bo moi wysłuchali jej w skupieniu i bez przerażenia. Ale realizm również się pojawia, i to nad wyraz konkretny, bo "XY" została zadedykowana Hani Rotwandównie, dziewczynce, która była przyjaciółką Korczaka, a kiedy dorosła, napisała o nim ogromnie ciekawe i bardzo prywatne wspomnienie.
Wyzierająca spoza tekstu Joanny Rudniańskiej osoba małej Hani, która była jednocześnie i Hanią X, i Hanią Y, otwiera przed nami jedną z najciekawszych rozmów - o skomplikowanych tożsamościach czasów wojny, czasów pokoju zresztą też. Na dodatek "XY" została wspaniale opracowana wizualnie przez Emilię Pyzę, autorkę projektu graficznego, oraz Jacka Ambrożewskiego, autora ilustracji. Prawdziwie wielkie książka - chociaż dla małych.