Trwa ładowanie...
recenzja
26-09-2012 13:22

Precz z amerykańską dziwką!

Precz z amerykańską dziwką!Źródło: Inne
dm230m2
dm230m2

Jedni brali ją za karierowiczkę, inni za czarownicę, jeszcze inni - za nazistowskiego szpiega.Nie była specjalnie piękna, za to sprytna i inteligentna - na pewno. Do tego szalenie ambitna i żądna poklasku. Ale Wallis Simpson przeszła do historii, chociaż wcale tego nie chciała. Nie szukała dla siebie miejsca na pierwszych stronach gazet, nie planowała zostać królową. A jednak to dla niej książę Edward zrezygnował z jednego z najznamienitszych tronów świata, i to w przededniu wojny.

Wallis była kobietą z charakterem. Sama zresztą wybrała dla siebie to imię - androgyniczne, nietypowe, podkreślające niezależność. Autorka biografii nazywa to najwyższym aktem autokreacji i - jakkolwiek pompatycznie by to nie brzmiało - racji jej odmówić nie sposób.* Wallis bowiem intensywnie pracowała nad własnym wizerunkiem od wczesnych lat szkolnych.* Pierwotnie nazwana Bessiewallis odrzuciła pierwszy człon imienia, bo - jak rezolutnie stwierdziła - Bessie to imię dobre dla krów. Ona zaś chciała uchodzić za damę i dumnie wkroczyć do elity towarzyskiej. Najpierw jako debiutantka, bywająca na salonach i posyłająca pierwsze nieśmiałe spojrzenia, później zaś - jako zuchwała elegantka, świadoma swojego potencjału i potrzeb.

Za mąż wyszła wcześnie. Niestety, świeżo poślubiony wybranek częściej pił, bił i krzyczał, niż Wallis byłaby w stanie znieść. Toteż po ośmiu zaledwie miesiącach postanowiła zakończyć niefortunny związek, choć rodzina zgodnie stwierdziła, że przynosi jej hańbę rozwodem.Wallis postawiła jednak na swoim, przez co wkrótce stanęła przed ponownym wyborem: mogła znaleźć pracę lub kolejnego męża. Nie zastanawiała się długo. Drugie małżeństwo może i miałoby rację bytu, bo Wallis kochała szczerze. I może nawet miłość ta zwyciężyłaby kolejne zauroczenie, gdyby nie fakt, że stała za nim osoba przyszłego króla. Jak się dzisiaj zdaje, Wallis nigdy nie kochała Edwarda. Kochała natomiast to, co miał jej do zaoferowania: bogactwo, styl życia, kontakty. Realizację marzeń z dzieciństwa, i to zapewne z nadwyżką. Długo więc próbowała zatrzymać przy sobie i męża, i kochanka. Kiedy się dłużej nie dało, postawiła na księcia. Z pełną świadomością tego, jak wiele ryzykuje.

I faktycznie, Anglia była w stanie znosić romanse władcy z kolejnymi kobietami tak długo, jak długo z żadną z nich nie zamierzał się żenić. Edward zakochał się jednak bez pamięci, miłością zresztą z pogranicza obsesji, może nawet perwersji.A jednak nie zapewnił Wallis ani korony, ani królewskich tytułów, ani nawet godnego ślubu, bo spośród zaproszonych gości mało kto na ceremonii się zjawił. Wallis - choć robiła, co mogła - dobrego imienia już nigdy nie odzyskała. Dla Anglików była przede wszystkim pazerną rozwódką i łowczynią mężów. Reputację miała tak zszarganą, że do dziś przetrwały plotki o jej wizytach w chińskich domach publicznych i "mistrzostwie w opanowaniu ruchów mięśni pochwy". Nic więc dziwnego, że prasa rozpisywała się o niej niezbyt przychylnie, a na murach pojawiały się hasła "Precz z amerykańską dziwką" i im podobne.

dm230m2

Jak nierozsądni byli jednak Anglicy w tym swoim osądzie! I nie chodzi nawet o to, jak oceniali Wallis i jaka rzeczywiście ona była. Ale o to, jak wielką wyświadczyła im przysługę. Nie wiadomo bowiem, jak potoczyłyby się losy świata, gdyby w czasie wojny rządy sprawował Edward, którego zdrowie psychiczne było szeroko komentowane i podawane w wątpliwość nawet przez najbliższych. Nieudolny, rozkapryszony, przesadnie skupiony na własnej osobie, podejrzewany o anoreksję i autyzm, z szeregiem nerwowych tików i zerowym pojęciem o władaniu, nie zapowiadał się dobrze.

O wszystkim tym pięknie przypomina Sebba. Przywraca faktom kontekst, zręcznie osadza Wallis w czasie i przestrzeni. Nie spisuje suchych wydarzeń, nie nudzi chronologią. Stara się uczłowieczyć kobietę, z której jej współcześni zrobili potwora.Wychodzi od domu rodzinnego, od tych pierwszych, elementarnych obrazów. Później, po bożemu, opisuje jej historię, podpierając się bogatą bibliografią i opatrując książkę fotografiami, świetnie dokumentującymi tamte wydarzenia. Pokazuje ludzką mentalność, doborowo dobiera wycinki z życia.

Trzeba więc przyznać, że książka, podobnie jak już sam tytuł, zrealizowane są według zasady: prosto, konkretnie, ciekawie. To nie jest biografia, którą można by się znudzić. To autentycznie urzekająca opowieść o kobiecie, która przeszła do historii jako ta, dla której król zrzekł się tronu. Który zostawił kraj w momencie, gdy nad Europą wisiała groźba wojny, a która swoją obecnością zrobiła jednak więcej dobrego niż złego. To próba przywrócenia honoru kobiecie, której całkiem może niesłusznie go odebrano. Owszem, kobiety próżnej, z przesadnym pociągiem do luksusu, budzącej skrajne odczucia.* I rodzącej wiele zresztą pytań, łącznie z tym, czy - z medycznego punktu widzenia - kobietą w ogóle była!*

Wallis Simpson przeżyła trzech mężów, doczekała wieku 90 lat. Sebba zmieściła to w jednej książce. I to tak, że podsumować to również można prosto i konkretnie, krótkim: chapeau bas!

dm230m2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dm230m2

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj