Trwa ładowanie...
recenzja
31-01-2012 10:41

Prawdziwe Zło może się objawić Gdziekolwiek

Prawdziwe Zło może się objawić GdziekolwiekŹródło: "__wlasne
d1l6a3p
d1l6a3p

„Uwielbiam strach. Nie ma prawdziwszego uczucia od strachu. Ci, którzy uważają miłość za uczucie silniejsze, chyba nigdy się naprawdę nie bali.” To motto zdawało się przyświecać Marcinowi Mortce podczas pisania jego najnowszej powieści. Popularny pisarz w swoich dotychczasowych opowieściach wyruszał już na podbój świata z Wikingami, wyprawiał się z piratami łupić karaibskie wyspy, szedł z krzyżowcami wyzwalać Jerozolimę z rąk niewiernych, a ostatnio poszukiwał sensu życia wraz z grupą herosów nad Martwym Jeziorem. Po raz kolejny dowodząc swojej wszechstronności, teraz postanowił studiować strach we wszelkich jego odmianach. A za mentora i nauczyciela obrał sobie nie kogo innego, tylko samego * Stephena Kinga, którego osobę nieraz na kartach *Miasteczka Nonstead przywołuje, o korzystaniu z bogactwa motywów twórczości mistrza horroru nie wspominając.

Bohaterem powieści czyni Mortka pisarza, a raczej autora jednej książki, która odniosła niesamowity sukces rynkowy. W zawartych w niej opowiadaniach Nathan McCarnish ukazał bowiem historie ludzi, którzy zetknęli się z niewytłumaczalną grozą. Doświadczenie to odcisnęło bolesne piętno na ich życiu, a czasem całkowicie nim zawładnęło. Wkrótce po wydaniu książki sam Nathan przeżył koszmar rodem ze swoich opowiadań.Podczas wspólnego pobytu w pewnym miasteczku jego dziewczyna Fiona zaczęła przechodzić zadziwiającą metamorfozę, która zrujnowała ich związek. W końcu ukochana znikła, a Nathan po bezowocnych poszukiwaniach postanowił w końcu wrócić do miejsca, które tak mocno ją odmieniło. Bohaterem kierowało przeświadczenie, że właśnie tutaj tkwi źródło jej tajemniczego odejścia.

W ten sposób ponownie trafia do zagubionej w lasach mieściny Nonstead, i od razu zaczynają skupiać się wokół niego zdarzenia coraz bardziej niesamowite i coraz trudniej wytłumaczalne. Poczucie zagrożenia narasta, a każdy z mieszkańców miasteczka zdaje się skrywać jakąś mroczną tajemnicę. Nie są wolne od tej przypadłości także osoby, z którymi pisarz nawiązuje bliższy kontakt: drwal Skinner i nauczycielka Anna. Ten pierwszy żywi przekonanie o niszczycielskiej mocy drzemiącej w starej, ukrytej w leśnych ostępach chacie zwanej Samotnią. To po wizycie w tejże jego ojciec miał doznać pomieszania zmysłów. Skinner jest też przekonany, że pojawienie się w zasięgu wzroku czarnego psa zwiastuje, że rychło nastąpi jakieś nieszczęście. Z kolei Anna z rosnącym przerażeniem wsłuchuje się w rozmowy, które we śnie jej córeczka prowadzi w nieznanym języku z budzącą trwogę istotą.

Mortka z wyczuciem stopniuje napięcie, budując klimat osaczenia i bezsilności, gdy śledztwo Nathana wciąż trafia na przeszkody i utyka w ślepych uliczkach, a groza przejawia się w sprawach zwykłych i codziennych. Kolejne odsłony przemawiającej sugestywnymi obrazami historii pokazują nam, jak miejsce, które z powodzeniem mogłoby być oazą spokoju i wytchnienia od wielkomiejskiego zgiełku, azylem dla ludzi spragnionych bliskiego kontaktu z naturą, powoli staje się sceną dla metafizycznego horroru. Czy dzieje się tak dlatego, że jego mieszkańcy naruszyli jakieś uniwersalne normy moralne, popełnili zbiorową zbrodnię, zadarli z pradawnymi siłami stojącymi na straży mistycznej równowagi? Autor umiejętnie podsuwa nam kolejne tropy, do końca nie wykluczając żadnej z zasugerowanych możliwości.

d1l6a3p

Zwykłe miasteczko, zwykli ludzie, zwykła codzienność.Opisując, jak w takich okolicznościach objawiło się Zło, Mortka dowodzi, że może ono uczynić to gdziekolwiek – nie tylko na amerykańskiej prowincji, ale i w naszej najbliższej okolicy, za rogiem ulicy, w ogródku sąsiada. Symboliczna w tym względzie okazuje się nazwa tytułowego miasteczka, będąca nieco zniekształconym brzemieniem norweskiego słowa znaczącego właśnie „gdziekolwiek”. Nikt nie zna więc dnia ani godziny, żadne miejsce nie jest w pełni bezpieczne. Zaraz, zaraz, co to za podejrzane skrzypienie podłogi w pokoju obok...?

d1l6a3p
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1l6a3p

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj