Trwa 艂adowanie...
recenzja
30-10-2010 18:16

Prawdziwe-nieprawdziwe

Prawdziwe-nieprawdziwe殴r贸d艂o: Inne
d158hmj
d158hmj

Blagier i k艂amca, opowiadaj膮c swoj膮 zmy艣lon膮 i nieprawdopodobn膮 histori臋, w kt贸r膮 s艂uchacz czy czytelnik ma uwierzy膰, zar臋cza swoim honorem o jej prawdziwo艣ci. Cendrars ju偶 z karty tytu艂owej m贸wi nam o prawdzie, cho膰 to, co znajdziemy wewn膮trz jest dziwne, a czasem ur膮gaj膮ce zdrowemu rozs膮dkowi. Autor sam przyznaje si臋 do prostego zabiegu - drwiny z naszego trze藕wego ogl膮du 艣wiatu. Wielokro膰 szydzi z pozytywistycznego racjonalizmu, z my艣lenia strukturalnego w socjologii, psychologii i polityce - przy czym jego ogl膮d nie jest jakim艣 naukowym wydumiskiem, lecz wnioskiem wyp艂ywaj膮cym z 偶ycia, bezustannych podr贸偶y i spotkania si臋 ze wszystkimi chyba kulturami naszej planety. Jest to o tyle istotne, 偶e Historie prawdziwe wydane zosta艂y w 1937 r., w kluczowym momencie przesilenia totalitaryzm贸w i to nie tylko w Europie, bo i w Ameryce 艁aci艅skiej.

Rozmawiaj膮c z osobnikiem podejrzanym o szpiegostwo na rzecz Stalina, Cendrars daje wyraz swojej niewierze w system racjonalnego mistycyzmu, jaki prezentuje komunizm, posi艂kuj膮c si臋 obserwacjami dotycz膮cymi niemo偶liwo艣ci poszufladkowania 偶ycia, ogarni臋cia go jedn膮, cho膰by nie wiadomo jak trafn膮 teori膮. Jego pluralizm, charakterystyczny dla sztuki pisania, przek艂ada tak偶e na pogl膮dy - nie docenia艂, niestety, si艂y unifikacyjnego terroru, kt贸rego "wynalazc膮" by艂 Robespierre, a wiernymi uczniami dyktatorzy XX wieku z wielu kraj贸w ca艂ego 艣wiata.

Historie prawdziwe s膮 pisarsk膮 mozaik膮, kt贸ra osza艂amia tre艣ci膮, kompozycj膮 i kolorami, nie mniej ni偶 opisana w ostatnim opowiadaniu d偶ungla amazo艅ska. Najwa偶niejsz膮 jednak ich cech膮 jest specyficzny puls 偶ycia, jaki odczuwamy przy lekturze. Cendrars jest najlepszym z mo偶liwym medium dla opowie艣ci, z naiwn膮 wiar膮 wys艂uchuje chilijskiej dziewczyny m贸wi膮cej o cudach uzdrowiciela, katedralnego zakrystiana-p贸艂g艂贸wka - bez mrugni臋cia okiem przyjmuje, 偶e pokierowa艂 upadkiem murarza z rusztowania. C贸偶 z tego - zdaje si臋 m贸wi膰 - 偶e to jest zapewne 艂garstwo; nie mo偶e tego zweryfikowa膰, nie jest Kongregacj膮 do Spraw Wiary, oddzielaj膮c膮 cuda prawdziwe od fa艂szywych. Wszak dziewczyna przysi臋ga艂a, 偶e 贸w wyczyn widzia艂a, a je艣li nawet nie, to na tyle 艣wietnie wymy艣li艂a histori臋, 偶e Cendrars nada艂 temu status prawdy.

Podobnie post臋puje przekazuj膮c, spisuj膮c b膮d藕 t艂umacz膮c nam wyp艂yni臋cie trumny ze zw艂okami marynarza, zab贸jstwo kowboja przez dziewczyn臋 czy tajemnic臋 pewnego niemieckiego barona. Pos艂uguj膮c si臋 dziennikarskimi metodami pisania tworzy opowiadania, kt贸rych rdzeniem jest ch臋膰 "prze偶ywania", brania 偶ycia takim jakim jest. Arystotelejski stosunek do prawdy nie ma tu istotnego znaczenia, konfabulacja i k艂amstwo jest takim samym, prawdziwym elementem naszej egzystencji jak narodziny i 艣mier膰. Uroku opowiadaniom dodaje fakt, 偶e dziej膮 w egzotycznych sceneriach a m贸wi膮 o pewnych wsp贸lnych ludziom uniwersaliach. Dla czytelnik贸w lat trzydziestych, pozbawionych jeszcze telewizji, literackie obrazy Amazonki musia艂y by膰 niezwykle pobudzaj膮ce wyobra藕ni臋, a u niekt贸rych ch臋膰 dor贸wnania autorowi we w艂贸cz臋dze.

Dla dzisiejszego czytelnika, przesi膮kni臋tego telewizyjn膮 ikonografi膮 podr贸偶niczych program贸w, Historie prawdziwe nie straci艂y na atrakcyjno艣ci, g艂贸wnie ze wzgl臋du na lekk膮, czasem dowcipn膮 fabu艂臋, inteligentne obserwacje i trafne por贸wnania kultur pozornie od siebie odleg艂ych. A to, czy Cendrarsowe historie s膮 prawdziwe czy nie - kt贸偶 to dzi艣 sprawdzi?

d158hmj
Oce艅 jako艣膰 naszego artyku艂u:
Twoja opinia pozwala nam tworzy膰 lepsze tre艣ci.

Komentarze

Trwa 艂adowanie
.
.
.
d158hmj