Niech nikogo tytuł nie zwiedzie! Otwierając tę pozycję byłam przekonana, że oto mam przed sobą kolejny poradnik z cyklu: jak przetrwać w związku i nie popsuć wszystkiego zbyt szybko. Przynajmniej na to wskazuje tytuł. Po jedenaste, nie będziesz oceniał książki po tytule! Angielski oryginał „Accidentally single” tłumacz przetłumaczył jako 15 błędów, które zabijają związek, kładąc główny nacisk na instytucję zabijanego związku, a nie na fakt bycia singlem. Nie wnikam w szczegóły takiej decyzji (Polityka wydawnictwa? Wyczucie rynku? Arbitralna decyzja?), ani nie zajmę stanowiska w odwiecznym sporze tłumaczy o wierność lub piękność przekładu (bo te dwie cechy trudno pogodzić). Jakkolwiek śpieszę powiadomić, że książka Johna Aikena to poradnik skierowany do osób, które nie są w związku, a bardzo chcą w nim być. Po przeczytaniu tej książki jestem gotowa odszczekać negatywne opinie i generalizacje, jakie zdarzyło mi się wyrażać o poradnikach. Jasne, nie uczą jak żyć, nie dają odpowiedzi na najważniejsze
pytania, ale wśród masy zbędnych książeczek, zdarzają się lepsze i gorsze pozycje. W istnienie tych pierwszych ostatnio nie bardzo wierzyłam. Teraz wierzę.
W dzisiejszym skomplikowanym świecie spektrum modeli funkcjonowania w rzeczywistości społecznej jest naprawdę duże. Nie sprowadza się już, jak to przez długie lata bywało, do jedynej słusznej drogi szukania szczęścia w małżeństwie. Ta książka jest skierowana do ludzi, którzy partnerów nie mają, ale bardzo chcieliby mieć. Do osób, które były w różnych układach osobistych, ale nie były w stanie stworzyć stabilnego związku. Ale chcą. Poradnik opiera się na tezie autora, iż pewne zachowania i cechy człowieka już na starcie minimalizują jego szanse na stworzenie związku. Według autora, popełniamy błędy, które skutecznie odstraszają potencjalnych partnerów/partnerki. Dlatego jedynym sposobem, by odnaleźć szczęście w związku jest wyeliminowanie zachowań, które skutecznie zniechęcają osoby gotowe na bliższą relację. Książka podzielona jest na piętnaście rozdziałów odpowiadających piętnastu błędom, jakie można popełnić szukając szczęścia z drugą osobą.
Podoba mi się sposób, w jaki autor zaplanował swój wykład. Najpierw wstęp okraszony przykładami na temat tego, czego książka dotyczy. Następnie identycznie skonstruowane rozdziały na temat negatywnych zachowań. Prezentacja problemu – zwykle za pomocą historyjki z życia autora, następnie symptomy tego zachowania, żeby czytelnik sobie odpowiedział, czy rozdział go dotyczy, czy może pójść dalej. Kontynuacja - pokazanie przykładu osoby, która się z problemem boryka, opisanie jej zachowań codziennych, historii poprzednich związków oraz wyjaśnienie, dlaczego się nie udało. Potem następuje wykład na temat korzyści i strat powodowanych takim zachowaniem, głosu udziela się także fikcyjnym (bądź nie) partnerom opisywanych osób, tak by wyjaśnić, jak złe nawyki wpłynęły na rozpad związku. Dalsza część każdego rozdziału to pokazanie, jak zmiana zachowania może wpłynąć na przyszłość singla i singielki, a całość wieńczy bardzo szczegółowa, składającą się z kilku kroków instrukcja, jak wyeliminować szkodliwe zachowanie.
Wedle tego schematu omówiono konsekwencje i sposoby radzenia sobie z zachowaniami typu: macie skłonność do dramatyzowania, jesteście niezorganizowani, jesteście uwikłani w poprzednie związki, nie umiecie powiedzieć „nie” itd. Powyższe problemy tworzą katalog tytułowych 15 błędów, które oddalają od harmonijnego związku. Myślę, że dla wielu osób odkryciem będzie uświadomienie sobie, jak niektóre z pozoru niewinne nawyki, mogą w długiej perspektywie utrudniać życie obu stronom. Zaletą tej książki jest sposób przedstawienia poszczególnych problemów. Autor nie załatwia sprawy stwierdzeniem: jesteś singlem bo masz nadmierną skłonność do dramatyzowania (tu można wstawić dowolny błąd z katalogu piętnastu), ale niezwykle cierpliwie tłumaczy, na czym to zachowanie polega i czym się objawia w codziennych czynnościach. Liczne przykłady oraz tzw. „życiowe historie” (prawdziwe bądź nie) świetnie ilustrują to, co autor miał na myśli.
Nie jestem w stanie sprawdzić w praktyce wszystkich rad i strategii serwowanych przez autora, ale im dłużej myślę o tej książce, tym bardziej jestem pewna, że mają sens. Prawdopodobnie to samo poradziłaby mądra lub bardziej doświadczona przyjaciółka, albo ktoś po prostu bliski. W czasach wirtualnych rozmów i powiększania grona „znajomych” takie poradniki sprzedają się świetnie. I pewnie będą jeszcze lepiej.