Trwa ładowanie...
recenzja
19-07-2010 14:43

Ponieważ Jim był siłą natury

Ponieważ Jim był siłą naturyŹródło: Inne
dbyulev
dbyulev

Nad jednym okiem martwej Moiry Hegarty znaleziono kilka zagłębień, które wskazywały na to, że ktoś uderzał ją raz po raz tępym narzędziem.Zwłoki Fiony Walsh wciąż obejmowały rękoma przerdzewiałą łopatę, której kształt odpowiadał ranom na czole pierwszej ofiary. Ciało Roisin Walsh nie nosiło śladów obrażeń, najprawdopodobniej zmarła wskutek ostrej niewydolności organów wewnętrznych spowodowanej stopniowym podtruwaniem oraz złym odżywianiem. Dla większości mieszkańców Malahide ciała znalezione na Strand Street 1 stanowiły jedynie makabryczną pointę historii, której przebiegu nie potrafili i najpewniej nie chcieli nawet pojąć. Dla Nialla, pracownika miejscowej poczty, śmierć trzech kobiet przypadkiem stała się prologiem opowieści o... życiu. Głównym bohaterem owej opowieści okazuje się Jim; „Kochany Jim" będący zarówno początkiem jak i końcem, przyczyną i skutkiem. Czy to możliwe, żeby jedna osoba dysponowała tak niewyobrażalną mocą oddziaływania i potencjałem sprawczym? Tak. „Ponieważ Jim był siłą natury,
która nie ma jeszcze swojej nazwy".

Tło opowieści Christiana Moerka stanowi małe irlandzkie miasteczko. Pisarz znakomicie portretuje jego mieszkańców, lokalną mentalność oraz sposób widzenia, słuchania, myślenia. Co więcej, Moerk demitologizuje Irlandię, która powszechnie słynie z legendarnej magii i enigmatyczności. Kraj jak kraj, wyspa jak wyspa. „Jak już wcześniej mówiłam, stereotyp szczęśliwych dziewcząt pląsających z karłami i wróżkami na zielonych łąkach naszej spokojnej, szmaragdowej wyspy to jedna kupa gówna". Cóż.

Częstokroć pierwsze strony książki sugerują treść tych ostatnich. U Moerka rzecz ma się inaczej – jego teksty zdają się być całkowicie wolne od jakiejkowiek przewidywalności i determinizmu. Pisarz zdobywa przewagę nad czytelnikiem, których pozbawiony wszelkich domysłów i koncpecji, posłusznie daje się prowadzić fabule powieści. W powieści Moerka panuje mrok, ale często rozświetlają go emocje; proste, nieskomplikowane, piekne w swojej oczywistości. Poza tym zachwyca kontrast między wstrząsającym wydźwiękiem historii opisanej w książce a ironicznym i cynicznym tonem, w jakim prowadzona jest narracja. Ostatecznie Kochanego Jima ciężko jednoznacznie skalsyfikować, trudno zdefiniować przesłanie książki, opisać jej znaczenie. Jedno natomiast jest pewne: ta powieść jest dobra.

dbyulev
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dbyulev

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj