Trwa ładowanie...
recenzja
01-08-2011 14:33

Polska wieś zaciszna, polska wieś spokojna

Polska wieś zaciszna, polska wieś spokojnaŹródło: Inne
d4fi281
d4fi281

Chwalił Wyspiański , nie bez powodu, uroki polskiej wsi. Chwali Kamińska, nie bez racji, odwagę tytułowych „miastowych” – ludzi, którzy wielkomiejski zgiełk zastąpili prowincjonalną, lecz bynajmniej nie monotonną egzystencją na urokliwych odludziach. Autorka opisuje w książce 21 niezwykłych historii i 21 niezwykłych pomysłów na życie – z dala od miasta, w zgodzie z naturą, bez względu na przeciwności (losu i nie tylko). Przedstawione przez Kamińską sylwetki prowincjonalnych „mieszczuchów” zadają kłam stereotypowej wizji wiejskiego zaścianka. Otrzymujemy oto barwny kalejdoskop życiowych scenariuszy – skoncentrowanych na wsi i tchnących prostotą, lecz paradoksalnie dalekich od obśmianej etykietki Pcimia Dolnego. Być może dlatego lektura spisanych przez autorkę reportaży i wywiadów dostarcza tyleż uciechy, co sporej dawki życiowego optymizmu. Bohaterowie Miastowych są jakby żywcem wyjęci z czasoprzestrzeni, oderwani od
miejskiej codzienności i schematycznego nastawienia na byt, wikt i karierę.

Książka – bazująca na cokolwiek mało odkrywczym motywie ucieczki z miasta na wieś – zapewne nie byłaby tak wartościowa, gdyby nie specyfika opowiedzianych w niej historii. Oryginalnych – choć w gruncie rzeczy prostych, sielskich – choć bliskich prozie życia i związanym z nią problemom. Autorka opisuje z jednej strony ludzkie ekscentryczności, z drugiej natomiast – niezaprzeczalną odwagę w ich realizacji. Indianin z wyboru w świętokrzyskich Kapkazach, Gruzin wznoszący toasty w mazowieckich Kozerkach, rekonstruktorka lwowskiego dworku w podwarszawskiej Kuklówce czy mieszkanka domu powstałego w miejscu starego młyna w Nowym Gaju – to tylko niektóre z odsłon tytułowych „miastowych”. Lektura zamieszczonych w książce opowieści odsłania przed czytelnikiem niewidoczną, bo skrytą pod płaszczem polskiej prowincji, egzotykę postaci i miejsc. Czytając kolejne rozdziały, wytyczające szlak podróży autorki po zapomnianych odludziach, tropem wszelkich przejawów ludzkiej inwencji, trudno nie pozazdrościć bohaterom pasji
i konsekwencji w realizacji marzeń. Równie ciężko uwolnić się od miejscami hurraoptymistycznej wizji życia w zgodzie z sobą i wszechświatem, którą Kamińska roztacza konsekwentnie w całej książce. Poczas lektury można niekiedy odnieść wrażenie, że obcujemy z – jakkolwiek paradoksalnie to brzmi – reporterską utopią. Reporterską – bo bazującą na autentycznym materiale, zebranym w terenie przez dziennikarkę (część rozdziałów tworzą prasowe przedruki). Utopią – bo w całej swej idylliczności po trosze bajkową.

Wspomniana bajkowość nie razi, współtworząc kameralny i wyciszony, miejscami wręcz „sąsiedzki” klimat książki. Mimo pozornie „codziennej”, prozaicznej tematyki Miastowiwpisują się znakomicie w kanon lektur komercyjnie efektownych. Autorka zadbała o odpowiednią „medialność” Miastowych – okraszając rozdziały chwytliwymi tytułami, nakierowując wywiady z bohaterami tak, by tworzyły osobne fabuły, oraz wplatając w tekst własne, humorystyczne komentarze (niekiedy rodem z telewizji śniadaniowej). Zamieszczone opowieści są nietypowe i dzięki temu atrakcyjne dla czytelnika, ukazują barwnych ludzi o niecodziennych pasjach oraz współtworzą budujące przesłanie końcowe. Książka utrzymana jest w nieformalnym tonie – ot, zbiór ciekawych rozmów z ciekawymi ludźmi i reportaży ujętych w zwięzłe, maksymalnie treściwe ramy. Autorka konsekwentnie zmniejsza dystans z czytelnikiem, wzbogacając treść o zdjęcia z prywatnych archiwów bohaterów i uzupełniając zawartość każdego rozdziału przejrzystym podsumowaniem.
Całość zachowuje klarowną kompozycję – wszystkie historie łączy wspólny mianownik, podobna struktura i niezmiennie ciepły, przyjacielski klimat luźnej pogawędki o życiu z dala od cywilizacji.

Nota na tylnej okładce książki informuje nas, że mamy do czynienia z lekturą „krzepiącą” – jest to chyba najtrafniejsze podsumowanie Miastowych i zarazem najlepsza rekomendacja dla potencjalnych czytelników. Kamińska – poprzez rozmowy z bohaterami i wnikliwą obserwację ich życiowej kreatywności – opisuje świat samorealizacji, osiąganej często z niemałym wysiłkiem i równie wielkim nakładem kosztów, z iście heroiczną brawurą. Otrzymujemy zatem od autorki niezwykle pogodną wizję świata, a w zasadzie – biorąc pod uwagę specyfikę książkowej scenerii – współczesną pochwałę polskiej wsi. *Nieco inną od tej tradycyjnej, ugruntowanej twórczością rodzimych klasyków, lecz równie – jeśli nie bardziej – entuzjastyczną. *

d4fi281
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4fi281