Ziemowit Szczerek ''Siódemka''
Szczerek bierze się za bary z wiecznie żywymi narodowymi mitami i dość kontrowersyjną estetyką polskich miast. Czyli co, kolejna humoreska dotycząca współczesnej Polski? Cóż, gdyby godziło tylko i wyłącznie o podśmiechiwanie się pod nosem i zżymanie na to, jak brzydko urządzone są ogródki w polskich domach oraz jak pokaźne miejsce w naszej wyobraźni zajmują władcy z dynastii Piastów i Jagiellonów, nie byłoby o czym mówić. Na nasze szczęście, laureat Paszportu Polityki 2013 idzie o krok dalej. Zbudowawszy na bazie trasy 7 (z Trójmiasta, przez Warszawę, aż do Krakowa i granicy ze Słowacją) nasze rodzime siedem kręgów piekielnych, znajduje pretekst do snucia całkiem świeżych refleksji na temat tego, w jakim punkcie aktualnie się znajdujemy.
Polska Szczerka w "Siódemce" jest czymś więcej niż wschodnim kraikiem z pretensjami do bycia częścią Europy - jest epicentrum wszelkiego chaosu. Chaos mamy w genach i widać to jak na dłoni podczas spaceru po pierwszym lepszym polskim mieście. Chcemy czuć się wyjątkowi, myślimy o sobie, jak o narodzie wybranym? Zgoda, mówi Szczerek, nasze zamiłowanie do niezborności i nieuzasadnionego szaleństwa to rzecz unikatowa. Sami musimy sobie jednak odpowiedzieć, czy w tym szaleństwie można znaleźć jakąkolwiek metodę.