Polscy politycy: wtórni analfabeci czy oczytani erudyci?
Z Anną Sobecką nie do końca zgadza się Joachim Brudziński. Poseł PiS nie ma nic przeciwko czytaniu książek autorów, z którymi się nie zgadza i którzy – by tak rzec – znajdują się po drugiej stronie politycznej barykady. Wręcz przeciwnie.
Swoją pracę magisterską Brudziński napisał na temat autorów skupionych wokół miesięczników „Znak” i „Więź”, „Tygodnika Powszechnego”, KIK oraz koła parlamentarnego ZNAK. Dzisiaj często nie zgadza się z poglądami politycznymi osób wywodzących się z tego środowiska, ale nie przeszkadza mu to w tym, by doceniać ich świetne pióra.
Na studiach przeczytał także Kościół, lewica, dialog Adama Michnika . Do dzisiaj czyta jego teksty publikowane na łamach „Gazety Wyborczej”. Nie ma wobec niego żadnych uprzedzeń i „nie dostaje wysypki” na myśl o jego twórczości. Bardzo ceni również Wiarę i wina Jacka Kuronia , którego dzieła zebrane od jakiegoś czasu publikuje lewicowe Wydawnictwo Krytyki Politycznej. **