Wyłaniający się ze śnieżnej zadymki, pokrwawiony i posiniaczony buddyjski mnich, odziany w tak zaskakujący, ale dla niego codzienny strój, to szczególnie tutaj, w rejonie zachodnich Niemiec, nader specyficzny i niespodziewany widok. Tak dziwnie nie pasujący do scenerii i mentalności mieszkańców. Skąd się wziął i kto go okaleczył? Do sprawy mnicha przydzielona zostaje spora grupa policjantów. Jednak dla nas ważny jest tylko jeden z nich. A dokładniej, ona. Komisarz Louise Boni. Osobowość znana i dość kłopotliwa. Gorzej, krnąbrna i trudno poddająca się rozkazom. Tym bardziej człowieka, którego nie znosi. Jednak to nie on jest jej największym prześladowcą, ale demony przeszłości, które zmieniły ją – jak sama mówi – w tłustą alkoholiczkę. Wszystko powraca w ciągu tych kilku dni, na mrozie, gdy kobieta wsłuchując się w dziwnie brzmiący głos mnicha. Ściganego, ale nie proszącego o pomoc… Dlaczego?
Trudno oderwać się od pełnej emocji osobowości pani komisarz, tak trudno powierzyć się w całości wyłącznie historii kryminalnej, tym bardziej, iż zazębiają się one z jej życiem. Życiem jak sama twierdzi, już przegranym. Pełnym bólu, do którego rzadko się przyznaje w twardej rzeczywistości policyjnego świata. Powieść Olivera Bottini’ego, która jest początkiem słynnego w Niemczech cyklu kryminalnego, przynosi ze sobą nie tyle rozrywkę, kryminalny dreszczyk, ale o wiele głębsze wartości. To nie lekka historia. Nie znajdziecie tutaj typowego twardziela i skomplikowanego wątku kryminalnego, w którym strzały przetrą szlaki, a odpowiedzi wymuszą kolejne razy. Morderstwo w znaku zen zadaje trudne pytania, zmusza do zastanowienia się nad własnym życiem i wartościami, jakimi w nim się kierujemy. To historia o odmienności, która jest cenna; o braku akceptacji i milczącej potrzebie jej odnajdywania. Fabuła to ciągłe pytania o sens życia, do jakiego dziś dążymy oraz wartości, których tak naprawdę nie ma.
Poszukiwania odpowiedzi przez komisarz Boni, to tak naprawdę jej droga oczyszczenia, szlak ku sprowadzeniu owej równowagi znowu do jej życia. Intrygująca i świetnie napisana. Na pewno warto czekać na kolejne tomy… i chyba mieć nadzieję, że jednak pojawią się i na naszych półkach.