Wszystko w rękach polityków
Kaliciak podkreśla, że w ostatnich latach armia dokonała "olbrzymiego skoku jakościowego - żołnierze są wytrenowani, mają odpowiedni sprzęt i umiejętności. Zastanawia się jednak, jak ich obecność wpłynęła na Afganistan. Mieli w końcu "usunąć rząd szaleńców, przywrócić porządek w kraju i postawić trwałe fundamenty dla funkcjonowania państwa". Tymczasem nie udało im się pokonać Talibów, nie nastąpił też przełom w życiu gospodarczym, a kraj wciąż jest podzielony etnicznie.
"Czy wobec tak marnej nadziei na zmiany na lepsze w Afganistanie należy ocenić naszą obecność w tym kraju negatywnie?" - pyta. "Wojsko odpowiada za wojskową część misji. Za zadania, które mu powierzono. Te mieliśmy jasno określone i zostały one wykonany. Za resztę odpowiedzialność biorą politycy."
Sonia Miniewicz/ksiazki.wp.pl