Maria ponad Minerwą
W świecie arabskim możemy mówić o tajemnych religiach już wtedy, gdy przedislamskie bóstwa zostały skazane na banicję przez Mahometa. Prorok ten, postanowiwszy pozyskać i zjednoczyć politycznie plemiona, potrzebował do tego jednego wspólnego boga i jednego miejsca - nieistotne, czyim kosztem miałoby się to odbyć. Aby nie być drobiazgowym i nie wyszczególniać, dlaczego akurat ten, a nie inny spośród 360 bóstw znalazł się "na indeksie", zakazał zbiorczo czcić ich obrazy, wspomniane bóstwa uprzednio desakralizując i pozbawiając świętości.
Nie inaczej czynili katoliccy Rzymianie - vis a vis Panteonu, na ruinach Świątyni Minerwy, wzniesiono bazylikę Santa Maria sopra Minerwa; "sopra", czyli "ponad", żeby nie było żadnych wątpliwości, kto jest najważniejszy. Kilka kilometrów dalej, osiem metrów pod poziomem bazyliki na Placu Świętego Piotra znajduje się zaś jedna z największych pogańskich nekropolii świata.
Wprowadzenie wiary w jednego Boga - bardzo zazdrosnego i nie znoszącego nikogo obok siebie - jest dla Maia początkiem historii tajemnych religii; oddzielone zostało wówczas to, co egzoteryczne od tego, co ezoteryczne. Skoro bowiem patriarcha zdefiniował prawdziwą wiarę, to ta fałszywa okazała się szkodliwa, wyklęta. W tym miejscu Mai czerpie pełnymi garściami z opracowania Jana Assmanna. Egiptolog ten przyjął, że Mojżesz nie był postacią historyczną, a jedynie osobą utrwaloną przez pamięć. Nieważne zatem, co zrobił, a to, w co ludzie wierzyli, że uczynił.