"Pan Kuleczka" Wojciecha Widłaka
Pan Kuleczka nie jest właściwie ojcem, ale uważam go za najpiękniejszą postać opiekuna we współczesnej polskiej książce dla dzieci.Kiedy wprowadza się do domu przy ulicy Czereśniowej, część lokatorów uważa go za czarodzieja, a wszyscy zgodnie są zdziwieni obyczajami nowego lokatora.
Pan Kuleczka mieszka bowiem z poważnym, refleksyjnym psem Pypciem, niesforną kaczką Katastrofą oraz z muchą Bzyk-Bzyk, genialnie namalowanymi przez Elżbietę Wasiuczyńską. Pan Kuleczka, okrągły, w staroświeckiej muszce, jest opiekunem idealnym, cierpliwym, pełnym spokoju i pewności wobec rozlicznych dociekań i wyczynów swoich zwierzęcych podopiecznych.
*Ich dzieje toczą się spokojnym, miarowym rytmem wśród miejsc zwyczajnych i dobrze znanych każdemu dziecku, jednak pod piórem Wojciecha Widłaka codzienność nabiera poezji i nieoczekiwanej głębi. *