Paryż, XVII wiek. Beniamin i Mała Ludwika Marie mieszkają w przytułku. Takie miejsce nigdy i nigdzie nie jest odpowiednie dla dzieci, tych poranionych, łaknących miłości, czułości, bliskości, zrozumienia istot. Cóż, alternatywą w przypadku tego rodzeństwa była ulica. Ich mama umarła, a ojca nigdy nie poznały. Mają tylko siebie i tak naprawdę kochają tylko siebie nawzajem. W przytułku są od sześciu miesięcy, ale nie potrafią tu znaleźć swojego miejsca. Nie są nauczone funkcjonować w większej grupie, iść na ustępstwa, nie ulegać emocjom chwili. Nie grzeszą zbyt dobrym wychowaniem. Mała Ludwika ma nieposkromiony temperament. Uwielbia walczyć, jest niepokorna i pełna rozsadzającej ją energii, co skutkuje nagminnymi zniszczeniami. Beniamin jest spokojnym chłopcem, nie potrafiącym się obronić, ale i unikającym zatargów i bijatyk. Staje się obiektem kpin ze strony nazbyt krewkich rówieśników. Jest inny i daje to wyraźnie odczuć. Dzieci nie czują się dobrze w sierocińcu i postanawiają z niego uciec. Udaje im się
to wyjątkowo łatwo i wyruszają w poszukiwaniu lepszego życia aż na koniec świata.
Jedenastoletnie dzieci nie wiedzą, że to dopiero początek wielkiej przygody. Przed nimi wiele niebezpieczeństw, przygód na lądzie i na morzu, odkrywania tajemnic związanych z ich rodzicami. Jedną z takich szokujących wiadomości jest dla nich to, że są dziećmi słynnego pirata, a tatuaże na ich ciele nie są tylko przypadkowymi, niezrozumiałymi rysunkami.
To pierwszy tom dłuższego cyklu o przygodach bliźniaków. Powieść niezbyt w sumie porywająca. Chyba za dużo w niej uproszczeń i oklepanych schematów. Wszystko potraktowane jest zbyt lekko, nie ma budowania klimatu, jest głównie akcja pełna niewiarygodnych zdarzeń. Dzieci wędrują po kraju, doskonale sobie radząc. Ich przygody są bajkowo proste. W takim świecie wszystko się udaje i wychodzi się cało z każdej opresji. Jest tu jednak przygoda o której marzy wiele dzieci. Wędrówka niepozbawiona wielkiego uroku. Jest odrobina humoru i dawka napięcia w scenach takich jak porwanie dzieci czy walka piratów. Choć taka książka nie jest w stanie zadowolić bardziej wybrednego czytelnika, może spodobać się młodszym czytelnikom. Niezbyt długa i lekka. Tekst i opisy nie są zbytnio wyrafinowane, przygody jednak potrafią wciągnąć, a bogate ilustracje i dbałość edytorska ucieszą oko każdego czytelnika.