Kornelia, główna bohaterka powieści, jest singielką. Przynajmniej sama się za taką uważa, ponieważ inni, z jej szwagierką na czele, uważają ją za starą pannę. Jej przyjaciółki stan Neli określają nieco łagodniej mianem samotności i chcą zrobić wszystko, by ten stan zmienić, podsuwając jej coraz to nowych pretendentów do jej ręki. Powieść traktuje jednakże nie tylko o perypetiach Kornelii, autorka nie zapomniała także o jej przyjaciółkach - Dorocie, Gosi i Idze, o jej rodzicach – pazernej szwagierce, rezolutnej bratanicy, ojcu – szalonym wynalazcy, Dżerrym – nauczycielu angielskiego, który skrywa przed światem swe prawdziwe oblicze, poświęcając tym barwnym personom sporą część lektury. Galeria postaci jest jeszcze większa, a wszystkie niezwykle barwne – czarne charaktery oczywiście też mają tu swoje miejsce. Nela to kobieta niezależna i nie chcąca rezygnować ze swojej wolności na rzecz mężczyzny, nawet nie byle jakiego. Kiedy na horyzoncie pojawia się warszawiak Piotr, dziewczyna broni się przed
uczuciem ze wszystkich sił. Jest to tym łatwiejsze, że wydaje się on być zaangażowany w projekt autostrady, która ma przebiegać w miejscu dotychczasowego zamieszkania Kornelii. Oczywiście sprawy nie wyglądają na takie proste, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka, w wyniku czego bohaterka zostaje wciągnięta w swoistą komedię omyłek, z happy endem jednakże, jak się można domyślić.
Całość jak najbardziej realna i realistyczna, nie tylko dzięki wiernemu odmalowaniu polskich małomiasteczkowych pejzaży i przywar, ale także dzięki bohaterom. Radość miesza się w tej powieści ze łzami, uczciwość staje naprzeciw podstępnym knowaniom, a przez wszystko to jest przepleciona przyjaźń i dojrzewająca miłość.
Bardzo pozytywna lektura.