Ustawa Konopnickiej-Dulębianki
Kienzler przypomina w książce, że kwestia domniemanych homoseksualnych relacji pisarki z młodszą o dziewiętnaście lat ekscentryczną malarką, powróciła na wokandę publiczną w 2012 roku za sprawą walki środowisk homoseksualnych o uchwalenie ustawy o związkach partnerskich: "Nieco zakurzoną już historię relacji Konopnickiej z Dulębianką niejako wyciągnął z lamusa ówczesny dyrektor Instytutu Książki Grzegorz Gauden, który zaapelował do obradujących posłów, by przygotowywaną ustawę nazwać ustawą Konopnickiej-Dulębianki".
Gauden przygotował stosowną preambułę, w której podkreślono zasługi obu kobiet w walce o wyzwolenie kraju i równouprawnienie kobiet. "Maria Konopnicka i Maria Dulębianka przeżyły nierozłącznie ponad dwadzieścia lat. Mieszkały razem, podróżowały po świecie, walczyły o Polskę i sprawiedliwość" - czytamy.
Przeciwko temu pomysłowi, któremu przyklasnęły feministki i liderzy ruchu LGBT, natychmiast zaprotestowały m.in. środowiska konserwatywne.