Trwa ładowanie...
recenzja
26-04-2010 16:18

Pamiętaj - nie zawsze możesz zawrócić

Pamiętaj - nie zawsze możesz zawrócićŹródło: Inne
d4i1ydt
d4i1ydt

Dwóch młodych mężczyzn pod wpływem alkoholu decyduje się na nierozważny krok – jadą do dzielnicy zamieszkanej przez czarnoskórych, z którymi szukają zaczepki. Na brutalną reakcję odwetową mieszkańców nie trzeba długo czekać, dochodzi do tragedii. Bohaterowie tamtych wydarzeń mają okazję po przeszło trzydziestu latach spotkać się ponownie, by zmierzyć się z przeszłością. Niewątpliwie w tym zakresie się przeliczyłam – powieść Zawrócić nie ma budowy typowego kryminału z jego zagadkowością i poszukiwaniem jej rozwiązania na drodze śledztwa. To raczej historia psychologiczno-obyczajowa z rozbudowanym wątkiem zbrodni i kary, próby odkupienia win i znalezienia spokoju sumienia, nawet po wielu latach.

Autor od początku rzuca czytelnika na głęboką wodę, wprowadzając czytelnika w akcję, tworząc coraz to nowych bohaterów – z początku, przyznam, nie jest łatwo to wszystko ogarnąć. Książka wręcz kipi od emocji, nie ukrywam, że wcale nie tych pozytywnych. Traumatyczne przeżycia bohaterów nie dają o sobie zapomnieć, rany z przeszłości wciąż pozostają otwarte, bohaterowie są pełni pretensji i skrzętnie skrywanego żalu do losu oraz bolesnych wspomnień. Relacje między bohaterami i ich rodzinami są skomplikowane – na przykład Pete nie może pogodzić się ze śmiercią jednego syna i uczuciami, jakie żywi do tego drugiego. Autor jest niezwykle skrupulatny w tworzeniu postaci i miejsc – wszystko odgrywa jakąś rolę, której znaczenie możemy w pełni pojąć dopiero po skończonej lekturze. Żadna rzecz, cecha, uwaga nie jest tu zbędna, wszystko jest w najmniejszym nawet calu przemyślane. To także kronika amerykańskiego społeczeństwa i zmian, jakie się przez ten okres dokonały w mentalności ludzi i ich otoczeniu.

Wydaje mi się, że Pelecanos odchodząc od czystego poszukiwania winnego zbrodni na rzecz warstwy psychologicznej powieści, pokazującej uwikłanie bohaterów w zdarzenie sprzed lat, dodał swej książce świeżości i sprawił, że czyta się ją niewiele gorzej od rasowego kryminału. Jestem przekonana, że dlatego właśnie jego twórczość bez trudu zyska sobie oddanych wielbicieli.

d4i1ydt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4i1ydt

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj