Idylla. Ptaki śpiewają, motyle tańczą na wietrze, kwiaty mienią się w słońcu kolorami tęczy. Na środku łąki stoi podłużny niebieski domek z czerwonym dachem. A w nim w kuchni krząta się opiekuńcza mama, zapracowany tata skrobie coś w swoim Pamiętniku, Muminek, Migotka i Mała Mi obmyślają kolejne wesołe psikusy. A my nie zdajemy sobie sprawy, że za tym wszystkim kryje się coś bardziej nieprzyjaznego niż Buka i jeszcze bardziej niebezpiecznego od komety nad Doliną Muminków.
Osobliwa podróż Muminka – czyli pierwsze opowiadanie jakie napisała Tove Jansson o tych legendarnych już stworzeniach – powstawała podczas wojny zimowej (1939-1940), która wybuchła w wyniku ataku Związku Radzieckiego na Finlandię. W Muminkach Jansson szukała zapomnienia od lęku o kraj i najbliższych, którzy zostali powołani do wojska. Uporządkowany świat dzielnych stworzeń i sielanka w nim panująca były dla pisarki lekiem na zło świata rzeczywistego. „Pierwszą historię o Muminkach zaczęłam pisać w momencie, gdy ogarnął mnie smutek, strach przed bombardowaniem i chciałam uciec od ponurych myśli. Wkroczyłam w świat tego co niewiarygodne, a w nim wszystko było naturalne i przyjazne, możliwe. Potem pisałam, kiedy sprawiało mi to przyjemność, aby się rozerwać – najczęściej tylko wtedy, gdy czułam się beztroska i wesoła.” W Tove Jansson. Mamie Muminków przeczytamy dużo innych ciekawostek na temat cyklu książek dla dzieci, które przyniosły Jansson międzynarodową sławę. Jednymi z bardziej interesujących faktów są te
dotyczące pierwowzorów bohaterów książek. I tak: Topik i Topcia są zaszyfrowanymi imionami Tove i Viviki – pierwszej głębokiej lesbijskiej miłości pisarki. Buka symbolizuje zagrożenia czyhające na ich szczęście. Tatuś Muminka to alter ego bardzo kochanego przez Tove ojca, z którym wiele ją łączyło, ale z którym też na jakiś czas mocno się poróżniła. Migotka i Mama, na zmianę opiekujące się Muminkiem to symbol silnych więzi między Tove a jej matką, a także nieodciętej pępowiny i wpływu rodzicielki na wybór drogi życiowej Tove.
Pomyłką byłoby definiowanie Tove Jansson wyłącznie poprzez pryzmat Muminków. Dlatego w obszernej biografii Boel Westin poznajemy wiele odsłon barwnej postaci, jaką była najbardziej znana na świecie Finka. Tove-malarka, Tove-artystka, Tove ilustratorka, Tove-kochanka, Tove-filozofka, Tove-biseksualistka, Tove-strażniczka domowego ogniska, Tove-podróżniczka. Jansson miała wiele twarzy i wielką sztuką jakiej dokonała jej biografka jest wychwycenie ich wszystkich w odpowiednich proporcjach. W rezultacie powstała drobiazgowa analiza życia i twórczości Jansson, a zarazem wiarygodny obraz wszechstronnie utalentowanej humanistki. Westin nie poprzestaje na opisie następujących po sobie wydarzeń, podkreśla momenty odpowiedzialne za ewolucję twórczości Tove, dokonuje interpretacji jej zapisków i listów, pozostając wierną silnej osobowości artystki. Biografia, choć obszerna, jest wyselekcjonowaną układanką z olbrzymiej ilości materiałów, jakie pozostawiła po sobie Tove: korespondencji z przyjaciółmi i ukochanymi,
osobistych zapisków, szkiców, rękopisów, rysunków. Nigdy nie powstałaby w tej postaci, gdyby nie ogromny wkład, jaki w jej stworzenie wniosła Tooti, życiowa partnerka Jansson. Udostępniła ona profesorce ze Sztokholmu archiwum domowe i do końca była drogowskazem podczas jej mozolnej pracy ze spuścizną Jansson. Końcowy efekt to nie tylko ciekawy i bogaty w interesujące szczegóły tekst, lecz również zdjęcia z archiwum rodzinnego, fragmenty rękopisów opowiadań i listów pisanych ręką Jansson oraz liczne rysunki, komiksy i obrazy, jakie tworzyła. Nie można tu nie wspomnieć o estetycznym i eleganckim wydaniu, odpowiednio dopasowanej szacie graficznej i świetnej redakcji. Te wszystkie elementy tworzą imponującą całość mającą charakter kolekcjonerskiego niezbędnika każdego wielbiciela Mamy Muminków.