Szybki ślub i samobójstwo Adolfa Hitlera
Adolf Hitler wolał popełnić samobójstwo niż wpaść w ręce zbliżającej się Armii Czerwonej. Niemal do samego końca pozostaje wierny Rzeszy. "Osowiały, wyczerpany i osłabiony Hitler jest cieniem dawnego Fuehrera. [...] Hitler już od dłuższego czasu nie może ukryć drżenia lewej ręki. Chodzi przygarbiony, porusza się z coraz większym trudem".
Ukryty dziesięć metrów pod ziemią, w berlińskim bunkrze, 29 kwietnia 1945 roku decyduje się na "rozwód", jakby symbolicznie pogodził się z przegraną. Przez lata ukrywał przed światem związek z Ewą Braun (oboje na zdj.). Teraz Niemcy oficjalnie przestają być jego jedyną miłością i bierze ślub z wierną Braun, tyle że ślubują sobie nie tyle miłość, co wspólne samobójstwo. Świadkami pana młodego byli Goebbels i Bormann.
Po uroczystości Hitler w swoim gabinecie spisuje polityczny testament. Następnego dnia po obiedzie wraz z żoną zamykają się w pokoju. Hitler był tak przerażony, że podzieli los Mussoliniego, że po wspólnym zażyciu trucizny (wcześniej wypróbowali ją na swoim psie) postanowił jeszcze strzelić sobie w głowę.