Trwa ładowanie...
list
06-09-2010 11:03

Ostatni tom listów Stefana Żeromskiego - w grudniu

208 listów Stefana Żeromskiego z lat 1919-1925 zawierał będzie 39. tom jego Pism zebranych

Ostatni tom listów Stefana Żeromskiego - w grudniuŹródło: Inne
d126p6j
d126p6j

208 listów Stefana Żeromskiego z lat 1919-1925 zawierał będzie 39. tom jego Pism zebranych. Ten zamykający 6-tomową "Czytelnikowską" edycję listów pisarza wolumen ukaże się w grudniu - zapowiada prof. Zdzisław Jerzy Adamczyk, który przygotował tom do druku.

"Zebrane w szóstym, ostatnim, tomie listy bardzo głęboko wnikają w życie Żeromskiego, ukazują pisarza mało znanego. Dotyczą głównie jego działalności publicznej, sfery spraw prywatnych i kulis nieudanych starań o Nagrodę Nobla. Żeromski bardzo na nią liczył, niepowodzenie przyjął jako wielki cios" - powiedział PAP prof. Adamczyk, historyk literatury związany z Uniwersytetem Humanistyczno-Przyrodniczym Jana Kochanowskiego w Kielcach.

Według niego, cały zbiór znanych dziś listów Żeromskiego, umieszczonych w jego "Pismach zebranych" pod redakcją prof. Zbigniewa Golińskiego, liczy 1044 jednostki. Zasadniczy korpus tego zbioru to 1034 listy ułożone chronologicznie i ponumerowane. Do tego korpusu dodanych jest w ostatnim tomie 10 listów odnalezionych wówczas, gdy właściwe dla nich tomy były już wydrukowane. W aneksie znajdą się także indeksy osób i utworów Żeromskiego występujących we wszystkich sześciu tomach listów.

Od ukazania się pierwszego tomu listów Żeromskiego mija 10 lat; od rozpoczęcia przygotowań do edycji - lat kilkanaście. Przed blisko dziesięcioma laty zmarła córka pisarza Monika Żeromska, dysponentka jego niezwykle bogatego archiwum, w tym ogromnego zasobu listów do jej ojca, a także zbioru jego dokumentów: zaświadczeń, legitymacji, pokwitowań, fotografii. "Gdy po jej śmierci to archiwum trafiło z Konstancina - jako dar zmarłej - do Biblioteki Narodowej, okazało się, że jest ono znacznie bogatsze, niż można było się spodziewać" - zaznaczył profesor.

d126p6j

Obok zbioru dokumentów i listów do Żeromskiego - udostępnianych wcześniej w Konstancinie przez jego córkę - trafiły do Biblioteki materiały inne: paszporty, koperty, telegramy, strzępy korespondencji rodzinnej. Wśród przekazanych archiwaliów były też bruliony utworów literackich i publicystycznych, notatniki i notesy, a w nich bruliony wielu listów Żeromskiego, w tym także listów nieznanych w wersji czystopisowej, zachowanych jedynie w postaci owych brudnopisów.

"Wiele z nich ukazuje działania Żeromskiego, o których wiadomo było dotychczas bardzo niewiele lub nie było wiadomo wcale. Przykładem może być ważny list do Józefa Piłsudskiego (z czerwca 1920 roku) w sprawie plebiscytu ma Warmii i Mazurach - jedyny znany dziś list Żeromskiego do Naczelnika Państwa" - podkreślił prof. Adamczyk.

Jak wyjaśnił, po scaleniu archiwum i wstępnym jego uporządkowaniu w Bibliotece Narodowej okazało się, że można znacznie pełniej i dokładniej objaśnić zawarte w listach Żeromskiego informacje odnoszące się do jego działalności publicznej - m.in. w czasie I wojny światowej, plebiscytu na Warmii i Mazurach, wojny 1920 roku, a potem aktywności obywatelskiej i pisarskiej w niepodległej Polsce - a także dotyczące jego spraw osobistych i rodzinnych.

Najwcześniejszy z zachowanych listów Żeromskiego pochodzi z czerwca 1884 roku; osierocony 20-letni uczeń kieleckiego gimnazjum napisał do młodszej siostry Bolesławy o swoich planach wakacyjnych. List ostatni, do kuzyna Józefa Saskiego, jest datowany na 14 listopada 1925 r., sześć dni przed śmiercią pisarza. Między tymi dwiema datami mieszczą się listy do ponad 250 adresatów: osób z kręgu rodzinnego, kolegów szkolnych, pisarzy, wydawców i dziennikarzy, polityków, aktorów, malarzy, uczonych, także kobiet, które obdarzał uczuciem.

Przygotowania do wydania korespondencji Stefana Żeromskiego (1864-1925) rozpoczęły się wkrótce po śmierci pisarza. Najpierw listy i materiały do objaśnień zbierał przez ponad 20 lat prof. Wacław Borowy, po jego śmierci - prof. Stanisław Pigoń, a potem dr Jerzy Kądziela. Ich prace nie wykroczyły jednak poza wstępny etap przygotowań. Dopiero prof. Adamczyk doprowadził to dzieło do końca.

d126p6j
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d126p6j

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj