Diagnoza i walka o życie
W październiku zeszłego roku jeden z najpopularniejszych polskich aktorów Jerzy Stuhr poważnie zachorował. Diagnoza lekarzy brzmiała: guz przełyku, a rokowania nie napawały optymizmem. Aktora czekała kilkumiesięczna wyczerpująca kuracja, chemioterapia i radioterapia.
"Po raz kolejny zaczynam wszystko od nowa. Tym razem jest to walka o życie. Teraz nie ma już moich dokonań, uznania u publiczności, pozycji, popularności. Jestem tylko ja i choroba" - pisał w tamtym okresie Stuhr. Prowadzenie dziennika było próbą zdystansowania się od choroby, spojrzenia na nią z boku.
Pierwszy okres okazał się najcięższy. Choć Stuhr potrafił zmobilizować się do walki z chorobą, nie do końca potrafił odsunąć od siebie czarne myśli, wątpliwości czy nawet, jeżeli wyzdrowieje, będzie w stanie wrócić do pracy.