Kolejne katastrofy
Oskar kupił w Argentynie farmę. Z początku planował hodować tam kury, potem - wydry. Niestety, nie był zbyt biegły w zoologii i zamiast wydr nabył nutrie. Po tej pomyłce, wyjechał do kochanki; żonę i nutrie odwiedzał z rzadka. Schindlerowie pogrążali się w coraz większych długach, a domowemu budżetowi nie pomagał fakt, że głowa domu na pokerze znała się mniej więcej tak, jak na zwierzętach futerkowych. Grać natomiast Oskar wprost uwielbiał. Z opresji wybawiła go kolejna pożyczka udzielona przez Żydów. Co więcej, po samotnym powrocie do Niemiec, w ramach następnego zadośćuczynienia, otrzymał ponad 40 000 dolarów, które zainwestował w wytwórnię betonu i sztucznego kamienia. Po roku fabryka zbankrutowała.
Kiedy rozbita emocjonalnie i pogrążona w depresji żona usiłowała przetrwać w Argentynie, Schindler wikłał się w kolejne romanse i wpadał w ciągi alkoholowe. W 1973 roku, mając 65 lat, przeszedł udar, kilka miesięcy później zapadł w śpiączkę, z której już się nie wybudził. Zmarł 9 października 1974 roku.