Laureat Literackiej Nagrody Nobla Orhan Pamuk znów będzie musiał iść do sądu. Wszystko to z powodu uwagi, jaką zrobił w wywiadzie dla szwajcarskiego magazynu w 2005 roku.
W lutym 2005 roku Pamuk powiedział: „(...)30 tysięcy Kurdów i milion Ormian zostało zabitych i nikt nie ośmiela się o tym mówić poza mną”.
Na mocy artykułu 301 kodeksu karnego pisarz został oskarżony o publiczną obrazę tureckości. Sprawa została umorzona po tym, jak wywołała sprzeciw opinii publicznej.
Jednakże tureckiego gazety doniosły, że sześć osób żąda 15 tysięcy funtów od autora Śniegu . W pozwie skarżą się na osobiste straty, które pojawiły się po rzekomej obrazie tureckiej tożsamości przez Pamuka . Pozew został dwukrotnie odrzucony, jednak wczoraj został podtrzymany przez sąd apelacyjny. Sprawa będzie ponownie rozpatrywana.
- Tym, co martwi, jest fakt, że ta sprawa ciągle wraca. Od początku było dla mnie jasne, że nie chodzi o wsadzenie autora do więzienia, lecz zyskanie popularności – mówi angielska tłumaczka Pamuka Maureen Freely.
Szefowa komitetu Writers in Prison Sara Whyatt uważa, że jest mało prawdopodobne, by sprawa miała pozytywny wynik.
- Najważniejszym problemem sprawy Pamuka i innych pisarzy w podobnej sytuacji jest różnorodność paragrafów, z mocy których ich wolność wypowiedzi jest ograniczana lub które są interpretowane w taki sposób. To pozwala nie tylko urzędom, ale i osobom prywatnym wnoszenie pozwów przeciw twórcom. Skargi te są bardzo skuteczne – mówi Whyatt.