Trwa ładowanie...
recenzja
23-01-2012 11:32

Oko za oko

Oko za okoŹródło: "__wlasne
d2nd5o2
d2nd5o2

Stany Zjednoczone jako „światowy żandarm” nie cofają się przed interwencjami nawet w bardzo odległych zakątkach globu, jeżeli uznają, że służy to ich interesom. Nie zawsze w takiej sytuacji są wysyłane siły zbrojne, czasem jest to operacja służb specjalnych czy „dyskretne” wsparcie działań miejscowego sojusznika. Amerykanie, działając w imię przywrócenia pokoju w danym regionie i pod hasłem budowania demokracji, nierzadko postępują z wdziękiem słonia w składzie porcelany, kompletnie nie licząc się z potrzebami i oczekiwaniami ludzi, którym pragną podobno pomóc. To z pewnością jeden z powodów, że sojusznicy USA nie zawsze chcą być jedynie posłusznymi wykonawcami poleceń płynących z Waszyngtonu, a w wielu regionach świata nie tylko pojawiają się hasła „Jankesi do domu”, ale amerykańscy żołnierze są też narażeni na zamachy terrorystyczne - wszak nie dla wszystkich najważniejsze jest przykazanie „miłuj bliźniego swego jak siebie samego”. W dodatku przeciwnicy Stanów Zjednoczonych ciągle doskonalą swoje
metody walk i coraz lepiej wiedzą, jakie są czułe punkty Amerykanów. To wszystko zaś powoduje, że taki przebieg zdarzeń, jaki został przedstawiony przez Davida Ignatiusa, jest niepokojąco prawdopodobny. Wysiłek włożony przez autora w nakreślenie tła wydarzeń w tym przypadku niewątpliwie procentuje z nawiązką.

Punktem wyjścia fabuły Krwawej forsy są niespodziewane problemy, jakie napotyka operacja supertajnej jednostki CIA w Pakistanie. O ile bowiem śmierć jednego agenta można byłoby złożyć jeszcze na karb nieszczęśliwego zbiegu okoliczności, o tyle kolejne zgony potwierdzają, że jest to sytuacja wręcz zagrażająca bezpieczeństwu narodowemu USA. Głównej bohaterce powieści – Sophie Marx zlecono odnalezienie przyczyny tych kłopotów, ale wkrótce przekonuje się ona, że dotarcie do wszystkich potrzebnych informacji będzie wymagało pokonania oporu zarówno ze strony jawnych wrogów, jak i własnych kolegów oraz przełożonych. W dodatku Sophie musi działać bardzo ostrożnie, gdyż jeden niewłaściwy ruch może nie tylko zniszczyć jej szanse na dalszą karierę w służbach specjalnych, ale i kosztować ją życie. Dość szybko główna bohaterka znajduje się więc w samym centrum rozgrywki, w której nie wiadomo, kto pociąga za sznurki, ale niewątpliwie pula do zgarnięcia jest ogromna...

Przedstawiona przez Davida Ignatiusa fikcyjna historia działań amerykańskich służb wywiadowczych w Pakistanie jest właśnie dlatego tak przekonująca, że potrafił on znakomicie ukazać kontrast pomiędzy nastrojami panującymi w tym kraju, a początkową oceną sytuacji przez Amerykanów. W dodatku autorowi udało się uniknąć przedstawienia wydarzeń wyłącznie z amerykańskiej perspektywy, gdyż nawet główny czarny charakter ma wiele cech budzących sympatię i współczucie czytelników.Prawdziwym majstersztykiem jest natomiast postać pakistańskiego generała Mohammeda Malika, który z jednej strony współpracuje z Amerykanami, z drugiej zaś musi prowadzić skomplikowaną grę z różnymi siłami w swoim kraju, które nierzadko są wrogie wobec oficjalnego sprzymierzeńca Islamabadu. Niejednokrotnie okazuje się bowiem, że w przypadku działań służb specjalnych białe niekoniecznie jest białe...

Krwawa forsa to jednak przede wszystkim znakomita powieść sensacyjna, której fabuła jest równie skomplikowana, co trzymająca w napięciu. Kolejne zwroty akcji są zaś praktycznie niemożliwe do przewidzenia również dzięki temu, że postacie (w szczególności drugoplanowe) nie zostały przedstawione w czarno-białych barwach. Jeżeli dodamy do tego jeszcze budzącą sympatię główną bohaterkę, to nie powinno nikogo dziwić, że lektura książki Davida Ignatiusa to prawdziwa frajda dla wielbicieli dobrych thrillerów.

d2nd5o2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2nd5o2