Ta pozycja to kolejny dobry przykład na to, że trafiająca do młodzieży powieść nie musi opierać się na banalnym pomyśle, płytkiej fabule i plastikowych bohaterach skoncentrowanych jedynie na modzie, zakupach i najnowszych hitach z MTV. Nie jest to lukrowana powiastka, w której wszystko jest proste, lekkie i przyjemne. Ruby – nastolatka porzucona przez matkę i zdana wyłącznie na siebie trafia do domu dawno nie widzianej siostry i jej męża. Tam ma szansę zacząć wszystko od nowa, lecz nie jest to wcale dla niej łatwe – nagromadzone przez lata trudnego życia nieufność, złość, lęki, poczucie samowystarczalności i gruby pancerz mający chronić ją przed zranieniem nie dają o sobie zapomnieć i stoją na przeszkodzie w odbudowaniu relacji nie tylko z rodziną, ale też w zbudowaniu więzi z otoczeniem – kolegami ze szkoły czy sąsiadami. Trudne dorastanie, radzenie sobie z odrzuceniem, próby odnalezienia własnego miejsca w świecie, pierwsze porywy serca, alkohol, narkotyki, przemoc domowa – to tylko część tematów
zgrabnie wplątana w powieściowe wątki. Mimo iż w literaturze młodzieżowej (i nie tylko) takie wątki były i są poruszane często, to jednak powieści daleko od wszelkich schematów i stereotypów.
Autorce udało się stworzyć wiarygodną, dającą do myślenia i poruszającą historię przede wszystkim dzięki temu, że uniknęła moralizatorstwa, osądzania bohaterów i prezentowania ich losów z pozycji wszystkowiedzącego i przekonanego o słuszności własnych poglądów człowieka, a także dzięki temu, że w powieści brak uniwersalnych recept i porad na udane życie. Każdy we własnym zakresie może postępowanie książkowych postaci ocenić, każdy też może na podstawie jej treści wysnuć dla siebie inne wnioski i odczytać w indywidualny sposób zawarte tam wskazówki. Książka jest świetnie napisana – jest dynamiczna, wiele się dzieje, pojawiają się nowe zaskakujące wątki i zwroty akcji. Oby więcej tego typu lektur trafiało na nasz rynek.