Trwa ładowanie...
recenzja
23-03-2012 09:50

O sile marzeń na wesoło

O sile marzeń na wesołoŹródło: "__wlasne
dhscloh
dhscloh

Można do rad zawartych w tej książce się stosować, można również kompletnie je zlekceważyć. Nie to jest najistotniejsze – zarówno dla jednych, jak i drugich czytelników lektura powinna być świetną zabawą. Nie mogę zagwarantować niekontrolowanych napadów śmiechu w środkach komunikacji publicznej, co zapowiada autorka na okładce, ale zabawnie bywa. Książka o wdzięcznym tytule Sekretnik składa się z części poradnikowej – teoretycznej i praktycznej oraz drugiej – minipamiętnika autorki, czy też zbiorku jej felietonów na tematy wszelakie. Obie kipią od poczucia humoru Michalak, są pełne jej podejścia do życia – z dystansem i mocnym przymrużeniem oka. Obie mogą również żyć własnym życiem i być traktowane jako odrębne byty. Jedyne, do czego można mieć zastrzeżenia, to określenie: „drimerki”, zapełniające karty powieści w liczbie zatrważającej. Kwestie zapożyczeń rozumiem, chęć bycia światowym, „trendy” i „cool” również, ale w przypadku pisarki taka językowa wpadka przeszkadza dwa razy bardziej niż w
przypadku potocznych wypowiedzi ludzi, którzy z tworzeniem literatury mają niewiele wspólnego. Czegóż w tej pozycji nie ma! Nie zabraknie w niej ani księcia na białym koniu, ani małego (lub większego) białego domku, ani gromadki roześmianych, ślicznych i posłusznych dzieciątek, ani świetnej pracy, ani prestiżu, sławy i chwały... Nic, tylko marzyć!

Uprzedzam również od razu – autorka w swoich poradnikowych przemyśleniach Ameryki nie odkrywa – jest o potędze podświadomości, sile marzeń i wykreowaniu zdolności do ich spełniania, jak w każdym mniej lub bardziej szanującym się poradniku dla pań. Pewnie gdyby była to nadęta lektura obfitująca w tak zwane złote myśli, mogłaby stać się niestrawna i wtórna, ale wszechobecny humor ją ratuje.Warto przeczytać.

dhscloh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dhscloh