Gra o tron
"Starzy pruszkowscy dostali i odsiedzieli swoje wyroki, a większość starych wołomińskich jest już w grobach. Miejsce starych zajmują młodzi, chociaż ich kariery nie są już tak błyskotliwe. Szybko zaczynają i szybko kończą".
Jeden z przywódców grupy wołomińskiej, Dziad, był też właścicielem legalnie działającego zakładu kamieniarskiego - "wyliczył kiedyś, że na zmarłych kamratach dorobił się niezłej sumki, bo postawił bodajże siedemdziesiąt nagrobków. Mawiał, że wojna gangsterska w Warszawie to był mały Wietnam".
Ale wojna gangów to tylko jeden element krwawych potyczek. Kiedy w lutym 1996 roku, w biały dzień w centrum Pruszkowa ginie od strzału Wojciech K. ps. "Kiełbasa", policja już wie: w "Pruszkowie" rozpętała się walka o władzę.