Wąsy i testosteron
Takich prawdziwych mężczyzn można spotkać choćby w policji. Otóż indyjskim policjantom płaci się za zapuszczenie wąsów - 30 rupii miesięcznie. Wąsy mają nadać im samczą aurę i dzięki nim policja cieszy się większym respektem. Kolebką indyjskiego machismo jest Pendżab, gdzie plakaty z muskularnymi mężczyznami przewyższają liczebnie portrety z gwiazdami Bollywood. W jednym z rejonów Pendżabu jest największa w całych Indiach liczba siłowni przypadająca na mieszkańca. Handel sterydami kwitnie tu jak nigdzie indziej. Muskularni Indusi, pomiędzy kolejnymi dawkami sterydów modlą się tu do małpiego boga, patrona kulturystów.
A mają się o co modlić, bowiem stosowane przez nich zestawy anabolików powodują drobny efekt uboczny, zwany deca dick. Pojawia się błędne koło - faszerują się chemią, by zdobyć kobietę, a kiedy przychodzi do konsumpcji znajomości, to nie są w stanie sprostać zadaniu, bo faszerują się chemią. Jedyna nadzieja w małpim bogu.