Rozwiązanie zagadki zabrał do grobu
Dziś można jedynie spekulować na temat tego, czy wydarzenie z 15 sierpnia 1955 roku było nieszczęśliwym wypadkiem, czy może ktoś postanowił zamknąć usta ważnemu świadkowi. Z całą pewnością Palézieux posiadał istotne informacje na temat zaginionych zabytków. Pięć lat, które spędził w polskim więzieniu, dało mu również wystarczającą ilość czasu na przeanalizowanie wydarzeń, które doprowadziły do zaginięcia m.in. Portretu młodzieńca i wytypowanie sprawców kradzieży. Jego śmierć poważnie utrudniła dalsze poszukiwania.