Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:21

Nieposkromiona wyobraźnia i gry z czasem

Nieposkromiona wyobraźnia i gry z czasemŹródło: Inne
d1zsdt6
d1zsdt6

Zanim Alan Campbell zajął się pisaniem, zarabiał na życie tworzeniem gier komputerowych. Z tego podwórka przeniósł do swojej prozy rozmach wizji i brak ograniczeń w generowaniu najbardziej szalonych pomysłów. Słowa stały się niedoskonałym narzędziem do wyrażania tego, co zrodziła nieokiełznana wyobraźnia szkockiego autora. W jego fabułach wszystko jest możliwe, każda nowa niesamowitość zostaje szybko dopasowana do – wydawałoby się ustalonego już wcześniej – obrazu świata. Po opublikowaniu Nocy Blizn Campbell poszedł za ciosem i w wykreowanym przez siebie uniwersum umiejscowił dwa kolejne tomy cyklu (Żelazny Anioł i Bóg zegarów) oraz nowelkę Lye Street (jeszcze nie ukazała się po polsku). Każdy kolejny krok w głąb owego uniwersum przynosi nowe zaskoczenia i niespodzianki.

Akcja Boga zegarów jest bezpośrednią kontynuacją wydarzeń opisanych w drugim tomie cyklu. Kilka wątków prowadzonych jest niezależnie, dążąc do nieuchronnego spotkania na samym dnie Piekła. Młody anioł Dill został uwięziony w ciele olbrzymiej żyjącej maszyny. W przedzieraniu się przez ogarnięte działaniami wojennymi krainy towarzyszy mu zabójczyni Rachel, taumaturg Mina i bóg Hasp, którego umysł zostaje opanowany przez zbrodnicze pasożyty. Z kolei John Kotwica udaje się do Piekła, by odnaleźć kapłanów sterujących potężnymi golemami, pustoszącymi świat. Olbrzym ciągnie za sobą na linie szybujący w przestworzach okręt, będący siedzibą boga morza i mgły Cospinola. To dla tego ostatniego gotowana jest (tak, tak, gotowana w wielkim kotle) anielica Carnival, która dzięki swym nadludzkim mocom broni się jednak przed unicestwieniem. A kiedy tylko pojawia się szansa, próbuje wyrwać się na wolność. Sytuacja komplikuje się, kiedy na scenę wkracza bóg zegarów Sabor. Jego eksperymenty z czasem powodują, że w
teraźniejszości Rachel zaczyna istnieć także w kopiach pochodzących z przeszłości i przyszłości. Ta okoliczność daje jej jednak nadzwyczajną szansę na wypełnienie misji, której się podjęła.

Już z tego krótkiego zarysu wątków widać, jak wiele konwencji Campbell miesza ze sobą, jak licznymi motywami żongluje, jak nieprzewidywalną konstruuje wizję. Ma ona w sobie dynamikę gry komputerowej, zaś rozwiązania estetyczne czerpie pełnymi garściami z horroru i prozy okultystycznej. Utwory szkockiego pisarza klasyfikowane są najczęściej jako urban fantasy albo New Weird. Jednak niezależnie od tego, jaką metkę im przypniemy, pozostają zjawiskiem bardzo charakterystycznym i na wskroś oryginalnym. Głównymi atutami prozy Campbella jest mroczna atmosfera i nieprzewidywalność opisywanego świata. To ostatnie może jednak nie przypaść do gustu czytelnikom, którzy na podstawie wstępnych założeń podanych przez autora lubią przewidywać dalszy bieg wydarzeń w snutej przez niego opowieści. Takie zabiegi były jeszcze możliwe w Nocy Blizn, ale w przypadku Boga zegarów stają się już niewykonalne. Chyba, że ktoś nadaje na dokładnie takiej samej fali wyobraźni, co Campbell. Przy lekturze powieści tego autora dobrze
będą się natomiast czuli ci, którzy mają zamiłowanie do wszelkiej cudowności i lubią być zaskakiwani na każdym kroku. Podjęcie gry ze swobodną fantazją pisarza, zanurzenie się w labiryncie wykreowanych przez niego światów i rozszyfrowywanie przenikających się wpływów całej gromady bogów, aniołów, potwornych istot, ludzi, maszyn, sprawi tym czytelnikom niezłą frajdę i pozwoli im oderwać się od szarej codzienności. A barwność i plastyczność wyobrażeń Campbell będzie dobrą gimnastyką dla ich własnej imaginacji.

d1zsdt6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1zsdt6

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj